Gruba kibicowska "0231 Riot" od wielu lat ma złą reputację. Jej członkowie znani się z radykalnych poglądów rasistowskich, a także antykomercyjnych. Teraz znowu jest o nich głośno za sprawą graffiti, które pojawiło się na jednym z murów w Dortmundzie.
- Watzke, marzenia prysły. Niedługo będziesz leżał w bagażniku - można przeczytać na murze.
Dortmund: Morddrohungen gegen Watzke, Geschäftsführer #bvb. Direkt daneben das Logo der Gruppe "Riot 0231". Quelle: https://t.co/aVbNK6HSZM pic.twitter.com/CmeZ4JZVbV
— Danny Hollek (@dannytastisch) 2 marca 2017
Wszystko wskazuje na to, że za groźbami stoją przedstawiciele "0231 Riot", bo ich nazwa pojawiła się przy napisie. Sprawa jest na tyle poważna, że zajmuje się nią policja. Istnieje obawa, że kibole będą chcieli zaatakować Hansa-Joachima Watzke'go, dyrektora Borussii Dortmund.
Działacze BVB w ostatnich tygodniach zaostrzyli walkę ze stadionowymi chuliganami. Jednym z pierwszych powodów były zamieszki w trakcie meczu z RB Lipsk. Natomiast przed ostatnim meczem wyjazdowym z SV Darmstadt 98 policja zatrzymała autokar z członkami grupy "0231 Riot". Podczas przeszukania znaleziono m.in. środki pirotechniczne, rękawice do walki, a także narkotyki.
- Oni nie są w żaden sposób związani Borussią. Ci ludzie tylko szkodzą naszemu klubowi - komentował zdarzenie Watzke.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Fury nie przestaje tyć. Tak teraz wygląda