Przed niedzielnym pojedynkiem z Realem Betis wybuchła panika na stadionie Realu Madryt. Wszystko przez tajemniczą paczkę, która była zaadresowana do prezydenta Florentino Pereza.
Pracownicy "Królewskich" zaniepokoili się, gdy z przesyłki zaczął wysypywać się biały proszek. Zagrożenia nie zbagatelizowano i od razu wezwano policję.
Ewakuowano nie tylko pracowników biura Realu, ale także pobliskie firmy. Następnie wszystkich ludzi zdezynfekowano. W międzyczasie specjaliści na miejscu wstępnie zbadali proszek. Okazało się, że nie był on niebezpieczny, choć próbki przesłano do szczegółowej analizy.
Na razie hiszpańskie media nie mają informacji, co znajdowało się w paczce. Wiadomo jedynie, że została ona wysłana z Włoch. Co ciekawe, niedawno Real wyeliminował z Ligi Mistrzów SSC Napoli i jest podejrzenie, że zamieszanie wywołał jeden z fanów neapolitańskiego klubu.
ZOBACZ WIDEO Piękna bramka z meczu kobiet. Zawodniczka huknęła jak Messi!