Zagrają o kolację albo o buty? Kiedrzynek rzuciła wyzwanie Bońkowi

Newspix / Piotr Kucza
Newspix / Piotr Kucza

Na Twitterze doszło do ciekawej dyskusji pomiędzy Zbigniewem Bońkiem a Katarzyną Kiedrzynek. Jej efektem był zakład, który zaproponowała polska bramkarka.

[tag=50434]

Katarzyna Kiedrzynek[/tag] to jedna z najlepszych polskich piłkarek. Na co dzień występuje w czołowym klubie europejskim Paris Saint-Germain, gdzie od dłuższego czasu jest bramkarką numer jeden. Teraz pokazała fanom, że potrafi nie tylko bronić uderzenia rywalek. Jest także wszechstronnie wyszkolona technicznie.

25-latka udowodniła to w programie telewizji Canal Plus "Turbo kozak". Uczestnicy wykonują kilka zadań (m.in. rzut karny, rzut rożny, strzał w poprzeczkę, strzał z połowy, podbijanie piłki "słabszą" nogą). Kiedrzynek zanotowała świetny wynik (193 pkt.), pokonując wielu piłkarzy, którzy wcześniej brali udział w tym programie.

Jej występem zachwycony był nawet Zbigniew Boniek, który pochwalił ją na Twitterze. Kiedrzynek odpisała szefowi PZPN: "Może kiedyś pogramy". "Zibi" podchwycił temat.

Bramkarka reprezentacji Polski tylko na to czekała. Szybko wyraziła gotowość do pojedynku i zaproponowała ciekawy zakład.

Kiedrzynek następnie wyjaśniła, że nie chodzi o buty do grania, a tzw. reprezentacyjne. Boniek na razie nie odpowiedział, czy akceptuje zakład.

- Oj... Awantura wisi w powietrzu! Chcemy to sfilmować - napisał Tomasz Smokowski z Canal Plus. Z odpowiedzi bramkarki PSG wynika, że porażki z Bońkiem nie bierze pod uwagę. - Ale zawody czy kolację? Bo kolacji może nie być - napisała Kiedrzynek.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: jest nowy film Hardkorowego Koksa

Źródło artykułu: