Kszczot opowiada o miłości do aut. Jechał 240 km/h na "gierkówce"

PAP
PAP

Adam Kszczot na bieżni często nie ma sobie równych. Na ulicy też potrafi porządnie przyspieszyć, a ma czym, bo jego pasją są bardzo szybkie samochody. Jest właścicielem Forda Mustanga.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=14444]

Adam Kszczot[/tag] to jeden z najlepszych biegaczy na świecie na dystansie 800 metrów. Na niedawnych halowych mistrzostwach Europy w Belgradzie zdobył kolejny złoty medal w karierze. Teraz Polak opowiedział w "Fakcie" o jednej ze swoich największych pasji.

27-latek to miłośnik amerykańskich samochodów, dokładniej tzw. muscle cars. Pojazdy te charakteryzują się potężnymi silnikami. Kszczot posiada Forda Mustanga, który ma aż 440 koni mechanicznych.

- W samochodach nie kręci mnie prędkość, lecz dźwięk. Gdy włączam silnik, jestem w siódmym niebie. Gdy jestem zmęczony po treningu, pogrzebię trochę w aucie, przejadę się i jest mi od razu lepiej - opowiada w "Fakcie".

Wielokrotny medalista mistrzostw świata i Europy zapewnia, że nie jest fanem ścigania się na ulicach. Raz jednak zdarzyło mu się jechać z zawrotną prędkością.

- Uwielbiam ryk 5-litrowego silnika mojego mustanga. Mimo że ma moc, jeżdżę nim spokojnie. Dlatego pali tylko 13 litrów w mieście. Czasami ruszę ostrzej spod świateł, ale zaraz zwalniam. Z nikim się nie ścigam. Choć przyznaję, że raz na "gierkówce" (trasie łączącej Warszawę z Katowicami - przyp. red.) pojechałem 240 km/h - dodaje.

Kiedyś na Instagramie pokazał, jak prezentuje się jego Ford Mustang.

Co ciekawe, Kszczot swoją pasję przerodził w biznes. 27-letni biegacz sprowadza samochody ze Stanów Zjednoczonych, a następnie je sprzedaje.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: kuriozum w MMA. Znokautowany fighter zaczął dusić sędziego!

Źródło artykułu: