Sytuacja Chile w eliminacjach do MŚ 2018 skomplikowała się po ostatniej porażce z Argentyną (0:1). Po trzynastu meczach podopieczni Juana Antonio Pizziego są poza miejscami, które gwarantują występy na rosyjskich boiskach.
Chilijczyków czeka teraz bardzo ważne spotkanie z Wenezuelą, a kibice mają powody do zmartwień. Wszystko przez ich największą gwiazdę, która narobiła sobie problemów. Mowa o Alexisie Sanchezie.
Jak podają w poniedziałek zagraniczne media, piłkarz Arsenalu Londyn został w zatrzymany przez policję w stolicy swojego kraju Santiago. Powodem była nadmierna prędkość. Na drodze obowiązywało ograniczenie do 120 km/h, tymczasem Sanchez jechał z prędkością 155 km/h. Do incydentu doszło w sobotę (25.03.), gdy selekcjoner Chile dał piłkarzom wolne.
A Alexis Sánchez le retiraron su permiso para conducir y se suma a otra acción 'preocupante' de otra estrella andina https://t.co/5Va7g67Pc7 pic.twitter.com/nYdyWmZiA9
— MARCA Claro (@ClaroSports) 27 marca 2017
28-latkowi zabrano prawo jazdy. Dostał mandat, a także wezwanie do sądu. Gwiazdor "Kanonierów" będzie musiał stawić się na rozprawie, którą wyznaczono na 12 kwietnia (w chilijskiej miejscowości Buin).
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: kuriozum w MMA. Znokautowany fighter zaczął dusić sędziego!