Zawodnik sportów walki pobił policjantów w Lubsku

 / Na zdjęciu rękawica bokserska
/ Na zdjęciu rękawica bokserska

W Lubsku kilku policjantów zostało pobitych przez zawodnika sportów walki. Mężczyzna, którego po długim czasie udało się obezwładnić, przebywa w policyjnym areszcie.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek. Policjanci chcieli wylegitymować mężczyznę. Ten nie miał przy sobie dokumentów i utrudniał działania funkcjonariuszy.

"Gazeta Lubuska" donosi, że doszło do bójki. Policja użyła gazu pieprzowego. Będący zawodowym żołnierzem i trenujący sporty walki mężczyzna zaatakował funkcjonariuszy pięściami oraz pałką zabraną jednemu z nich.

Dwaj policjanci zostali dotkliwie pobici. Dwaj kolejni przybyli na miejsce zdarzenia również odnieśli obrażenia.

Ważący 120 kg napastnik miał zostać obezwładniony dopiero wtedy, gdy przybyły wszystkie okoliczne patrole. W zatrzymaniu miłośnika sztuk walki wzięło udział, według różnych źródeł, 10 lub 12 policjantów. Obecnie agresor przebywa w areszcie.

ZOBACZ WIDEO Kasper Hamalainen: Nowy trener zmienia stopniowo

Komentarze (9)
avatar
Andy Iwan
21.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A Brudny Hary na urlopie czy w kiciu Komendancie 
avatar
stalowy holender
20.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
oto co warci sa policjanci ...nikt sie ich nie boi bo to lachudry z pierwszej lapanki . ludzkie wraki , ktore w zyciu sobie nie radza...mysla ze waleniem palka rozwiaza problem...a tu niestety 
avatar
mrfreeze
20.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W Stanach Zjednoczonych takiego problemu by nie mieli. Koleś miejsce zdarzenia opuszczałby w worku. 
avatar
yes
19.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
"Ten nie miał przy sobie dokumentów i utrudniał działania funkcjonariuszy" - utrudnianie w pierwszej kolejności polegało głównie na tym, że nie okazał dokumentów. Później wszystko szybko się po Czytaj całość
19.09.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Do zwolnienia nieudaczniki milicyjne. Wpier....l dostali. hahahahahaha :) Myśleli,że na jakiegoś dzieciaka trafili ,a tu zonk.