Nietypowy pogrzeb fana Boston Celtics. To się nazywa miłość do klubu

Renard Matthews był wielkim fanem Boston Celtics i Kyrie Irvinga. Kochał Celtów do tego stopnia, że jego rodzina nie wyobrażała sobie pogrzebu bez motywu jego ulubionego klubu koszykarskiego w tle.

Dawid Borek
Dawid Borek
NBA AFP / NBA

Renard Matthews żył zaledwie 18 lat. Pod koniec czerwca zginął tragicznie podczas strzelaniny w Nowym Orleanie.

Był oddanym kibicem Boston Celtics i Kyrie Irvinga, a także ogromnym fanem gier komputerowych. Poświęcał wiele czasu na doskonalenie swoich umiejętności w serii NBA 2K, gdzie grał rzecz jasna Celtami.

Zrozpaczona rodzina Matthewsa zorganizowała mu wyjątkowy pogrzeb. Zmarły wyglądał tak, jakby nadal realizował swoją największą pasję. Siedział w odchylanym fotelu, miał na sobie koszulkę i skarpetki Kyrie Irvinga oraz okulary przeciwsłoneczne. W rękach trzymał natomiast kontroler PS4.

Na ekranie rozgrywał się z kolei mecz między Boston Celtics a Golden State Warriors, a na stoliku można było znaleźć ulubioną przekąskę Matthewsa i korzenne piwo. Właśnie taki obraz zostanie w pamięci rodziny zmarłego fana Celtów.


Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×