Zazwyczaj to kluby muszą walczyć o sponsorów, ale są przypadki, gdy sponsorzy walczą o klub. Zarówno Audi jak i BMW chciałyby być sponsorami Bayernu Monachium.
Ze zrozumiałych względów tylko jeden z dwóch bawarskich gigantów samochodowych może być sponsorem. Audi sponsoruje największy niemiecki klub od 2002 roku. Jest też udziałowcem Bayernu. Łącznie posiada 8,33 procenta akcji klubu (podobnie jaka Adidas czy Allianz, 75 procent posiada Bayern), wartych 90 milionów euro.
Audi ma z tego bardzo dobrą reklamę. Wszyscy najlepsi zawodnicy klubu, w tym Robert Lewandowski, jeżdżą samochodem tej marki. Według niemieckich mediów przedstawiciele klubu -prezydent Uli Hoeness oraz prezes zarządu Karl-Heinz Rummenigge - spotkali się z szefem Audi i dali mu do zrozumienia, że przegrywa rywalizację z konkurentem.
Niemcy sugerują, że zarówno Hoeness jak i były premier Edmund Stoiber, który jest członkiem rady nadzorczej Bayernu, lobbują mocno za BMW. Audi zareagowało na te doniesienia ofertą przedłużenia umowy z Bayernem aż do 2030 roku. Na znacznie lepszych warunkach.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Piękne trafienie Roberta Lewandowskiego
Bo co? Do chwytliwego tytułu by nie pasowało, co nie? (Lewy ma kontrakt do 2021). Nie sądzę by go to miało objąć.