Mówi się, że sól to biały zabójca, ale większość z nas nie wyobraża sobie potraw bez użycia tej przyprawy. Tymczasem Justyna Kowalczyk stara się jak może, by unikać chlorku sodu w swojej diecie.
Teraz była biegaczka narciarska została zmuszona do tego, by przeprosić się z solą. Inaczej może nabawić się problemów zdrowotnych. - Będę musiała przez kilka tygodni solić jedzenie... Fuj... Chlorki we krwi nie na poziomie - zdradziła Kowalczyk na Twitterze.
Będę musiała przez kilka tygodni solić jedzenie...fuj... Chlorki we krwi nie na poziomie
— Justyna Kowalczyk (@JuiceKowalczyk) 24 sierpnia 2018
Jak wyjaśnia portal WP abcZdrowie, poziom chlorków we krwi ma istotne znaczenie dla utrzymania prawidłowej równowagi wodno-elektrolitowej w organizmie, co z kolei ma wpływ na pobudliwość nerwowo-mięśniową oraz na wydzielanie kwasu solnego w żołądku. Chlorki tracimy m.in. w wyniku pocenia się.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Krychowiak spotkał się z fankami. "Sparaliżowali" centrum handlowe