Słony problem Justyny Kowalczyk. "Fuj"

Justyna Kowalczyk w swojej diecie stara się unikać soli. Teraz jest zmuszona do używania tej przyprawy, jeśli chce uniknąć problemów zdrowotnych.

Dawid Borek
Dawid Borek
Justyna Kowalczyk Newspix / RADOSLAW JOZWIAK / CYFRASPORT / Na zdjęciu: Justyna Kowalczyk

Mówi się, że sól to biały zabójca, ale większość z nas nie wyobraża sobie potraw bez użycia tej przyprawy. Tymczasem Justyna Kowalczyk stara się jak może, by unikać chlorku sodu w swojej diecie.

Teraz była biegaczka narciarska została zmuszona do tego, by przeprosić się z solą. Inaczej może nabawić się problemów zdrowotnych. - Będę musiała przez kilka tygodni solić jedzenie... Fuj... Chlorki we krwi nie na poziomie - zdradziła Kowalczyk na Twitterze.


Jak wyjaśnia portal WP abcZdrowie, poziom chlorków we krwi ma istotne znaczenie dla utrzymania prawidłowej równowagi wodno-elektrolitowej w organizmie, co z kolei ma wpływ na pobudliwość nerwowo-mięśniową oraz na wydzielanie kwasu solnego w żołądku. Chlorki tracimy m.in. w wyniku pocenia się.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Krychowiak spotkał się z fankami. "Sparaliżowali" centrum handlowe
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×