Policjanci zauważyli plantację marihuany podczas transmisji Vuelta a Espana

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter / twitter.com/diariARA / Plantacja odkryta podczas Vuelta a Espana
Twitter / twitter.com/diariARA / Plantacja odkryta podczas Vuelta a Espana
zdjęcie autora artykułu

Kuriozalna sytuacja w Hiszpanii. Śmigłowiec transmitujący wyścig Vuelta a Espana pomógł zlokalizować plantację marihuany na dachu w Igualdzie. Pomysłowym lokatorom grozi kara grzywny do 30 tysięcy euro.

W tym artykule dowiesz się o:

Ósmy etap wyścigu Vuelta a Espana odbywał się na trasie Valls - Igualda i zakończył się zwycięstwem Nikiasa Arndta. Kiedy zawodnicy zbliżali się do mety, kamera umieszczona na śmigłowcu pokazała coś więcej niż rywalizację kolarzy.

Na dachu jednego z budynków zauważono plantację marihuany. Jak podał portal ara.com, trzy dni później policja przejęła 40 roślin. Należy jednak podkreślić, że już wcześniej policjanci otrzymywali sygnały w tej sprawie.

W Hiszpanii nie nakłada się kar za uprawę marihuany na własny użytek, ale przepisy w tej kwestii są niejednoznacznie, nie określają bowiem, ile konopii można posiadać legalnie. Plantatorom grozi kara grzywny od 600 do 30.000 euro.

Czytaj także: - Chwile grozy na meczu w Brazylii. Kibic spadł z wysokości dwunastu metrów - Karolina Kowalkiewicz pokazała mocne zdjęcia na Facebooku

ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. Marta Walczykiewicz: Kajakarstwo to sport dla twardzieli

Źródło artykułu:
Komentarze (0)