Fame MMA 6. Marcin Najman odpowiada Mateuszowi Borkowi. "Wystarczy, żebyś się nie odzywał"

Newspix / Jakub Gruca/Fokusmedia / Edyta Górniak na gali boksu z udziałem Marcina Najmana
Newspix / Jakub Gruca/Fokusmedia / Edyta Górniak na gali boksu z udziałem Marcina Najmana

Zaiskrzyło między Marcinem Najmanem i Mateuszem Borkiem. Uczestnik gal Fame MMA ma pretensje do znanego komentatora sportowego za to, że ten chce za niego kończyć karierę. - Wystarczy, żebyś się nie odzywał - mówi "El Testosteron".

W tym artykule dowiesz się o:

Na gali Fame MMA 6 Marcin Najman już w pierwszej rundzie został znokautowany przez Piotra Piechowiaka.

"Bestia" posłał Najmana na deski potężnym ciosem, a następnie zadał kilka uderzeń w parterze, co zdecydował się przerwać sędzia.

- To był cios na tyle mocny, że się przewróciłem. Okazał się lepszy i wygrał zasłużenie - mówi "El Testosteron" w rozmowie dla serwisu mma.pl.

Po zakończeniu pojedynku Najman poinformował kibiców o zakończeniu kariery. Chwilę później "El Testosteron" przyznał jednak, że chętnie stoczy jeszcze jeden, pożegnalny pojedynek.

W sieci rozgorzała gorąca dyskusja na temat jego dalszych walk w Fame MMA. Mateusz Borek, znany komentator sportowy i promotor boksu zawodowego, krótko skomentował przyszłość Najmana. "Wystarczy" - napisał. Jego wpis na Twitterze polubiło ponad dwa tysiące osób. Poparli go także inni dziennikarze.

Najman w wywiadzie dla mma.pl odniósł się do komentarza Borka. Użył mocnych słów.

- Mateusz Borek jeszcze niedawno wielokrotnie mówił, że nikomu nie będzie kończył karier. Mówił, że nikt za nikogo się nie rodzi i nikt za nikogo nie umiera. I co? Po co ten komentarz "wystarczy"? Wystarczy, żebyś się nie odzywał w tej kwestii. Nie rozumiem tego zainteresowania moją osobą. Nie jestem Elvisem Presley'em. Dostałem "bombę" i tyle. Koniec tematu - powiedział.

W walkach na zasadach MMA była to piąta przegrana Marcina Najmana. Wcześniej przed czasem odprawiali go Paweł "Trybson" Trybała, Robert "Hardkorowy Koksu" Burneika, Przemysław Saleta i Mariusz "Pudzian" Pudzianowski.

W klatce "El Testosteron" odniósł dwa zwycięstwa. Na PLMMA 45 poddał gilotyną w 44 sekundy Michala Dobiasa, natomiast na Fame MMA 5 ciosami odprawił Piotra "Bonusa BGC" Witczaka.

Zobacz także:
Fame MMA 6. Marcin Najman zakończył karierę, ale chwilę później wyraził chęć stoczenia pożegnalnej walki
Fame MMA 6. Niepewna przyszłość Marcina Najmana. "Jeśli wrócę do walki, to tylko z nim"

ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (highlights): Toledo brutalnie znokautowany, popis Ormanowa na ACA

Komentarze (25)
avatar
Wojtek Jurkiewicz
30.03.2020
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
może te oba ogóry stoczą walkę , skoro mają się ku sobie , Borek pokaże w końcu czy w klatce jest tak samo mocny jak w gębie a Najman dostanie godnego rywala , tzn jeżeli Borkowi zawiążą oczy 
Jan Kozietulski
30.03.2020
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Trafił swój na swego. Ja mam radę dla obydwóch: zniknijcie w odmętach korony i przestańcie na zawsze molestować ludzi. 
avatar
yes
30.03.2020
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Czytam na innych stronach: "Policja wszczyna dochodzenie ws. gali Fame MMA. Wydarzenie zorganizowano mimo rządowych obostrzeń." 
avatar
stalowy holender
30.03.2020
Zgłoś do moderacji
7
0
Odpowiedz
po co wogole lansujecie takie kreatury naciagajace ludzi na kase ? 
avatar
Babajaga77
30.03.2020
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Następna gala " el estrogen" vs Borek. Zobaczymy na co stać dziennikarzynę, nie Marcin?