Przed galą Fame MMA 6, na której Marcin Najman zmierzył się z Piotrem Piechowiakiem (Najman przegrał w pierwszej rundzie przez nokaut), "El Testosteron" ogłosił charytatywną aukcję, dając fanom możliwość wylicytowania miejsca w jego teamie podczas pojedynku.
Licytacja zakończyła się wielkim sukcesem. Za miejsce w sztabie Marcina Najmana jeden z kibiców - Darek - zapłacił 5 tys. zł. Pieniądze te nie trafią do kieszeni zawodnika Fame MMA - środki zostaną przekazane walczącemu o powrót do zdrowia Tomaszowi Gollobowi.
"To tylko cegiełka przy ogromnych kosztach rehabilitacji, jakie każdego dnia ponosi nasz największy mistrz czarnego sportu Tomasz Gollob. Jednak równie ważne jest to, aby Tomasz wiedział, iż cały czas go wspieramy i trzymamy kciuki za jego powrót do zdrowia" - napisał na Facebooku Marcin Najman.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak Cristiano Ronaldo i Georgina Rodriguez trenują na Maderze
"El Testosteron" osobiście odwiedził Tomasza Golloba w jego domu, przekazując mu środki z charytatywnej licytacji. Zdjęcie z wizyty w domu byłego żużlowego mistrza opublikował później w mediach społecznościowych.
"A ja już dziś zapowiadam, że przed moją ostatnią pożegnalną walką, ponownie ogłoszę licytację jednego miejsca w moim teamie na walkę. Ponownie na rzecz Tomasza Golloba. To nasz obowiązek, za lata wielkich i niezapomnianych emocji. Dużo sił i zdrowia Tomek!" - zapowiedział Najman, prywatnie wielki fan żużla.
Od kwietnia 2017 roku Tomasz Gollob walczy o swoje zdrowie. Po wypadku na crossie uszkodził sobie kręgosłup, porusza się na wózku.
Zobacz też:
MMA. Marcin Najman szuka rywala. Artur Siódmiak zaproponował mu... "melisę na wyciszenie emocji"
MMA. Marcin Najman planuje pożegnalną walkę. Tomasz Adamek jednym z czterech potencjalnych rywali