Próba okradzenia pomocnika AS Roma miała miejsce w piątek w Rzymie. Zaledwie kilka dni po tym, jak ofiarą złodziei padł Samuel Castillejo. Zawodnikowi AC Milan ukradziono cenny zegarek.
Bryan Cristante wyszedł z traumatycznego zdarzenia bez strat, a wszystko dzięki jego postawie. - Zostałem zatrzymany na światłach w strefie Prati. Wówczas mężczyzna w kasku motocyklowym wepchnął głowę do mojego samochodu. Próbował mnie obrabować - relacjonuje piłkarz w rozmowie z "Il Messaggero".
- Wszystko działo się bardzo szybko. Być może od jakiegoś czasu jestem śledzony. Gdy tylko zorientowałem się, co się dzieje, natychmiast zareagowałem. Dwukrotnie uderzyłem go w kask. Zrobiłem to tak mocno, że kask pękł, a mężczyzna upadł - dodaje.
ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Grzegorz Krychowiak: Jeżdżę na trening z uśmiechem na twarzy
W ten sposób Cristante pozbył się złodzieja i udaremnił próbę rabunku. - Chwilę później pojawił się jego wspólnik. Przybył na miejsce zdarzenia, by go odciągnąć - podsumowuje zawodnik AS Roma.
W tym sezonie Serie A Bryan Cristante wystąpił w 15 meczach drużyny z Rzymu. Zdobył w nich jedną bramkę, do czego dołożył dwie asysty.
Czytaj także:
- Krzysztof Piątek zażartował po meczu Hertha - Bayer. "Ten moment, gdy złapiesz złodzieja bramek"
- Krzysztof Piątek chwalony przez niemieckie media. "Błysnął swoją klasą"