1 
Najpierw było obalenie, po którym Marcin Najman otrzymał minusowy punkt, a później kopnięcie. Następnie sędzia przerwał walkę, dyskwalifikując "El Testosterona". Widzowie byli w szoku, że tak się zachował. Kompletnie zlekceważył to, że pojedynek z Kasjuszem Życińskim miał charakter bokserski.
- Nie wiem, co się stało. Dopiero będę rozmawiał z Marcinem. Myślę, że głównym powodem były tutaj chyba te słowa, które padły przed walką - obrażanie Marcina i te pomówienia, które Don Kasjo wypowiadał w jego stronę na całą Polskę. To też nie powinno mieć miejsca, ale nie chcę usprawiedliwiać jego zachowania. Stało się, jak się stało. Puściły mu nerwy i tyle - mówił na gorąco po walce trener Najmana Damian Herczyk w rozmowie z MMA Rocks.
Czy team Najmana brał pod uwagę, że ta walka tak może się potoczyć? - Nie, pod tym względem nie. Bardziej bałem się tego, co może być po walce, bo Don Kasjo też do świętych nie należy. No kurde nie wiem, z czego to wynikło tak wcześnie. Rozumiem jeszcze, że gdy przegrywasz walkę, to nagle ci puszczają nerwy... Zaczął jednak dobrze, zaczął go trafiać i nie wiem... Chyba nie wytrzymał ciśnienia i był tak wkur*** na Don Kasjo, że potoczyło się to nieładnie. - dodawał Herczyk.
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (highlights): zobacz bonusy po gali KSW 56
Trener Marcina Najmana zaznaczał również, że jego zdaniem częstochowianin był w stanie wygrać. Kontynuując odnoszenie się do jego zachowania, zaznaczał, że "to jest dorosły człowiek i wie, co robi".
- Było tutaj dużo takiej złej krwi. Już pominę to, co wcześniej, ale na tydzień przed galą pomówienia o jego jakichś tam stosunkach z Godlewską. Ja wiem jedno - że to było głównym powodem jego zachowania. Nie usprawiedliwiam go, bo nie powinno to mieć miejsca - podkreślał.
Czytaj także:
> Burza w internecie. Marcin Najman ustawił walkę?! Jest komentarz bukmachera
> Fame MMA 8. "Ekspert TVP pobity przez lewackiego aktywistę". Memy po porażce Najmana
