"Tacy sąsiedzi to skarb! Dziękuję wszystkim! Dziękuję Puławy! Dziękuję Lublin!" - napisała w mediach społecznościowych Malwina Kopron. Do tego dołączyła cztery zdjęcia z niespodziankami, jakie czekały na nią po przylocie z Tokio.
Polska lekkoatletka otrzymała wielki bukiet kwiatów i pamiątkowy tort z liczbą 75,49. To właśnie rzut młotem na taką odległość zapewnił jej brązowy medal igrzysk olimpijskich.
To jednak nie wszystko. W garażu na przedniej szybie samochodu kartkę z flagą olimpijską przykleili jej sąsiedzi. "Gratulujemy. Mieszkańcy bloku" - można przeczytać.
ZOBACZ WIDEO: Lekkoatletyczne medale zaprocentują w kolejnych latach? "Musimy pracować systemowo"
Dla Kopron były to drugie igrzyska olimpijskie w karierze. W Rio de Janeiro w 2016 r. nie przeszła jednak eliminacji.
W Tokio po piątym rzucie Kopron wskoczyła nawet na drugą pozycję, ale w ostatniej serii ponownie wyprzedziła ją Chinka Zheng Wang (77,03 m). Złoto olimpijskie przypadło drugiej z naszych młociarek - Anicie Włodarczyk (78,48 m).
Czytaj też:
-> Kuriozalne tłumaczenia maratończyka. O jego skandalicznym zachowaniu mówił cały świat
-> Medalistka olimpijska pokazała kartkę, którą nosiła w plecaku. "Myślałam, że jestem szalona"