Radosław Majdan nieustannie cieszy się sporą popularnością. Głośno jest o nim chociażby ze względu na to, że ma bardzo medialną żonę - Małgorzatę Rozenek-Majdan.
Nic dziwnego w tym, że ruchy Majdana są uważnie obserwowane. Ostatnio paparazzi przyłapali go na łamaniu przepisów.
Okazuje się, że były bramkarz dopuścił się przewinienia na ul. Francuskiej w Warszawie. Zostawił samochód w niedozwolonym miejscu, a ponadto prawie w całości zajął wąski chodnik!
"Fakt" poprosił go o odniesienie się do tej sytuacji. - Przyjechałem na sekundę, czekałem na mamę, która przyjechała do Warszawy zobaczyć naszego syna - wyjaśnił Majdan.
- Stałem tam 30 sekund, no może minutę - dodał.
Tabloid ujawnia, że tym razem byłemu piłkarzowi udało się uniknąć mandatu.
Czytaj także:
> Nowy talent córki Lewandowskich. Wymowne zdjęcie
> Kosta Runjaić zapowiadał poważne rozmowy. "Czas pokazać inną twarz"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bramkarz popełnił błąd. Padł super gol