Mariusz Wlazły, były mistrz świata i znakomity siatkarz, rozpoczął studia na Uniwersytecie Gdańskim. Zawodnik Trefla Gdańsk chciał się zapisać do grupy studenckiej pierwszego roku na Facebooku, ale już na starcie napotkał problemy.
Nikt nie wierzył, że osoba podająca się za Wlazłego jest rzeczywiście tym prawdziwym Wlazłym. Tak można wywnioskować, kiedy przejrzy się korespondencję między adminem grupy a siatkarzem.
O sprawie poinformowali działacze Trefla, którzy zamieścili korespondencję Wlazłego i admina. Studentka odpowiadająca na FB odpisała, że mogłaby dodać "nowego" do grupy, jednak ten podaje dane byłego reprezentanta Polski w siatkówce. "Ustawienie zdjęcia Mariusza na profilowe nie dodaje Ci wiarygodności" - napisała.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: siatkarze grają nie tylko w Europie! Co za akcja
Siatkarz odpowiedział śmiechem, dodał inne zdjęcie, jednak dalej spotkał się z odmową. Wtedy się poddał. Napisał, że był w dziekanacie złożyć prośbę o indywidualny tok nauki, więc może potem, kiedy pozna nowych kolegów i koleżanki, będzie mu łatwiej. "Do zobaczenia na uczelni" - zakończył.
"Studentce Uniwersytetu Gdańskiego należą się brawa za dbanie o bezpieczeństwo w sieci, a nowemu studentowi psychologii życzymy, by dalsza edukacja szła już jak z płatka" - czytamy na TT Trefla Gdańsk.
Studiowanie nie jest łatwe… nawet jeszcze przed rozpoczęciem roku akademickiego Studentce Uniwersytetu Gdańskiego należą się brawa za dbanie o bezpieczeństwo w sieci, a nowemu studentowi Psychologii @MariuszWlazly życzymy, by dalsza edukacja szła już jak z płatka pic.twitter.com/HoqAnl4XWq
— Trefl Gdańsk (@Trefl_Gdansk) September 21, 2021
Gruchnęła sensacyjna wiadomość ws. Heynena. Komentarz menedżerki Belga
Krzysztof Sędzicki: Vital Heynen nie zrealizował celu. Ale trzeba mu podziękować [Opinia]