Izabela Małysz nie porwała publiki w 12. edycji "Tańca z Gwiazdami". Odpadła z programu w czwartym odcinku. Para Małysz-Stefano Terrazzino zatańczyła tango do przeboju "Believer" zespołu Imagine Dragons.
Nie był to dobry występ. Najbardziej krytyczna była jurorka Iwona Pavlović, która przyznała ocenę "3" (maksymalna nota to "10").
Małysz i Terrazzino uzbierali łącznie 26 punktów od jurorów. Słabiej wypadła tylko para Jurkowski - Omyła, która uzyskała wynik 25 pkt. Widzowie "Tańca z Gwiazdami" zdecydowali jednak, że to Małysz odpadnie z programu.
- To była wspaniała przygoda - mówiła po zakończeniu programu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: sędzia znokautowany. Polała się krew!
Dla celebrytki był to bardzo gorący i napięty okres. Teraz żona znanego skoczka narciarskiego zamierza więcej czasu poświęcić rodzinie. Dowodem są dwa ostatnie zdjęcia na Instagramie.
"W rodzinie siła" - napisała żona Małysza. Na fotografii widzimy męża i córkę Karolinę. Na innej fotografii widzimy dwie torby i wymowny podpis: "chyba już mnie więcej samej nie puszczą" - podpisała.
Warto dodać, że Izabela Małysz nie zamierza rozstawać się z partnerem. Tym bardziej, że i Adam Małysz poczuł, że taniec to może być coś fajnego. - Mój mąż złapał bakcyla i też chce tańczyć - wyznała. - Pójdziemy teraz do Stefano na prywatne lekcje z dużym rabatem - dodała z przymrużeniem oka.
Czytaj także:
Mordercza walka przejdzie do historii! "VASYL" rozbił "ZADYMĘ"
GROMDA 6. Kontuzja kończy wyczekiwany rewanż