Ronaldo nie był w stanie zatankować swojego auta

Getty Images / Manuel Queimadelos/Quality Sport Images / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo
Getty Images / Manuel Queimadelos/Quality Sport Images / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo

W obliczu niektórych wydarzeń wszyscy ludzie traktowani identycznie. Przekonał się o tym Cristiano Ronaldo, którego pośrednio dotknął kryzys paliwowy z jakim mierzy się w ostatnich dniach Wielka Brytania.

W tym artykule dowiesz się o:

Brexit sparaliżował Wielką Brytanię. Przynajmniej w temacie transportu. Puste półki w marketach, stacje paliw... bez paliwa - to główne problemy wyspiarzy. W kraju mierzą się z dużą paniką.

Szacuje się, że brakuje ok. 100 tysięcy kierowców cystern i tirów! Rząd i koncerny naftowe zarzekają się, że problemu nie ma, ale... do pomocy wezwano już wojsko. Co więcej, przygotowano ponoć 10,5 tysiąca 3-miesięcznych wiz dla zagranicznych kierowców.

Z problemami mierzą się nie tylko "zwykli" Brytyjczycy, ale też gwiazdy sportu czy celebryci. Wśród nich jest m.in. Cristiano Ronaldo.

ZOBACZ WIDEO: To jedna z najpiękniejszych WAGs świata. Tym wideo podbija internet

W środę, podczas gdy Portugalczyk zostawał bohaterem Manchesteru United w Lidze Mistrzów (zdobył zwycięskiego gola w 95. minucie meczu z Villarreal CF) jego kierowca próbował zatankować jego wartego 1,2 mln złotych Bentley'a. Pomimo siedmiu godzin oczekiwania na stacji, odjechał bez chociażby kropli paliwa.

- Jego ochroniarze czekali godzinami mając nadzieję, że w końcu przybędzie cysterna, ale zostali zmuszeni do odjechania. Nawet z wszystkimi pieniędzmi Ronaldo jedzie na tym samym wózku, co reszta z nas - cytuje swoje źródło brytyjski "The Sun".

Pod jednym dystrybutorem Bentley, pod drugim ochrona w Range Roverze. Oba samochody odjechały z niczym ok. godziny 21 wieczorem. Na stacji pojawili się tuż po 14...

Co więcej - nawet gdyby na stacji było paliwo, to samochody nie mogłoby zostać "zalane pod korek". Wszystko to ze względu na ograniczenia, jakie wprowadzono. Każdy może jednorazowo zatankować paliwa za 30 funtów.

Na takie rozwiązanie zdecydował się Shell, co niejako ma rozładować panikę wśród klientów tej sieci stacji benzynowych. Na Wyspach Brytyjskich prosi się także ludzi, żeby ze względu na bezpieczeństwo nie tankowali paliwa do kanistrów, z którymi potem podróżują w samochodach.

Sam Ronaldo ma do czego "lać". Bentley Flying Spur, którego kupił niedawno po powrocie do Manchesteru, to jeden z kilkunastu samochodów, jakimi dysponuje Portugalczyk. Łącznie wartość jego samochodowej floty wycenia się na 17 milionów funtów (ponad 91 milionów złotych).

Ferrari Monza, Bugatti Veyron Grand Sport, Bugatti Chiron to te najdroższe samochody w kolekcji Ronaldo. Oprócz tego ma też m.in. Ferrari, Lamborghini, McLarena, dwa Rolls-Royce, Porsche 911 Turbo S czy Bentley'a Continental.

Zobacz także:
Przykre obrazki z Wielkiej Brytanii. Polak mówi, jak jest naprawdę
Ekstremalna wycieczka z miesięcznym dzieckiem. Justyna Kowalczyk nie przestaje zaskakiwać

Źródło artykułu: