Niespodziewana sytuacja podczas gali Fame MMA 11. "Oddaję wszystkie pieniążki z PPV"
Patrycja Wieja - po przegranej walce z Karoliną Brzuszczyńską - udzielała wywiadu i nagle... Jej słowa odbiły się szerokim echem. Piękny gest podczas Fame MMA 11. Brawo.
Po walce doszło do niespodziewanej i wzruszającej sytuacji. Wieja - podczas wywiadu udzielanego w klatce - poinformowała, że oddaje swoją premię finansową (pochodzącą z wpływów za pay-per-view)... rywalce. Dlaczego?
- Trzymam kciuki za jej brata (Karoliny Brzuszczyńskiej - przyp. red.), który jest chory na białaczkę. Jest to niemiła sytuacja, dlatego moje pieniążki z pay-per-view będą przekazane Karolinie. Wszystkiego dobrego Karolina dla ciebie i dla twojego brata - powiedziała Wieja ze łzami w oczach.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niecodzienny moment na sparingu Chalidowa! "Coś poszło nie tak"Wieja po raz pierwszy zaprezentowała się podczas gali Fame MMA. Przegrała, ale być może otrzyma jeszcze szansę. Zaprezentowała się całkiem dobrze. - Niesamowita przygoda, dziesięć tysięcy osób na widowni, naprawdę świetnie mi się walczyło - stwierdziła.
Czytaj także: Co tam się wydarzyło! Potężny nokaut na Fame MMA 11! >>