Tragicznie skończyła się wyprawa 23-letniego Iliji Miedwiediewa i jego 48-letniego znajomego na ryby nad rzeką Irtysz w Rosji. Wędkarzy amatorów nagle zaatakował niedźwiedź, który najpierw rzucił się na starszego mężczyznę. Ten był w tym starciu bez szans i zmarł od obrażeń zadanych przez zwierzę.
Nieco więcej szczęścia miał 23-letni pięściarz. Ten próbował najpierw zastrzelić niedźwiedzia, ale jego strzały okazywały się nieskuteczne. Ostatecznie stanął z ogromnym zwierzęciem do walki wręcz i ostatecznie zabił je przy użyciu noża.
Skutki dramatycznej walki okazały się być dla Iliji Miedwiediewa bardzo groźne. Pięściarz trafił na oddział intensywnej terapii z szarpanymi ranami całego ciała, a w szczególności głowy.
Młody pięściarz może mówić o wielkim szczęściu, bowiem nieopodal był kolejny z wędkarzy. Ten najpierw usłyszał dramatyczną walkę z niedźwiedziem i chciał pomóc znajomym. Jednak w momencie, kiedy dotarł na miejsce, było już po wszystkim i to on uratował ciężko rannego 23-latka.
Bohaterska postawa Iliji Miedwiediewa została doceniona przez prezesa AIBA (Międzynarodowy Związek Bokserski). Umar Kremlev w rozmowie z rosyjską agencją prasową TASS przyznał, iż związek pokryje wszystkie koszty leczenia 23-latka.
Zobacz także: Krychowiak zarobił krocie jako projektant
Zobacz także: Norman Parke wygadał się na temat Fame MMA