Ta walka miała pewnego zwycięzcę. Radzikowski zdemolowany

Instagram / piotr.piechowiak / Na zdjęciu: Piotr Piechowiak
Instagram / piotr.piechowiak / Na zdjęciu: Piotr Piechowiak

Piotr "Bestia" Piechowiak (3-0) nie dał żadnych szans Krzysztofowi Radzikowskiemu (0-1) na Fame MMA 12 w trójmiejskiej Ergo Arenie.

Był to pojedynek byłych strongmanów, którzy słyną ze swojej potężnej budowy ciała. Z zawodów bardziej znany jest Krzysztof Radzikowski, który w starciu z "Bestią" dopiero zadebiutował w MMA.

Piotr Piechowiak miał za sobą już dwie walki. Pokonywał nokautem Marcina Najmana oraz poddaniem Piotra Szeligę. Dobrze się prezentował i stał się cennym wzmocnieniem wagi ciężkiej organizacji.

"Bestia" od razu rzucił się na rywala, starcie przeszło do parteru. "Radzik" wyglądał na macie na zdesperowanego! Zawodnicy pozostali w tej pozycji. Po trzech minutach Radzikowski był już bardzo zmęczony.

Druga runda wyglądała bardzo podobnie. Piechowiak znęcał się nad Radzikowskim. Do trzeciego starcia wyszli oni niezwykle zmęczeni. "Bestii" udało się jednak sprowadzić "Radzika" do parteru i tam rozbijał rywala.

Zwycięzca mógł być tylko jeden. Przez jednogłośną decyzję triumf odniósł niepokonany Piechowiak.

Impreza odbywa się w trójmiejskiej Ergo Arenie. W walce wieczoru gali Fame MMA 12 zmierzą się Jacek Murański i Arkadiusz Tańcula. Poza tym w karcie walk są Kasjusz "Don Kasjo" Życiński czy Marcin Wrzosek.

Zobacz także:
-> Fame MMA 12. Mateusz Murański zapowiada ciężki nokaut w walce ojca. "Maksymalnie 60 sekund"
-> Wielka zmiana! Koniec współpracy KSW z Polsatem
-> HIGH League wraca w 2022! Wielkie plany Malika Montany

ZOBACZ WIDEO: Niewiarygodny nokaut na Białorusi. Takie skończenia to rzadkość!

Komentarze (2)
avatar
Kazodzieja
20.11.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pudzian możliwe że nie będzie pokonany.Bo jest zdeterminowany.