35-letni Francuz pochodzenia marokańskiego w swojej karierze reprezentował barwy takich klubów, jak AC Milan, Olympique Marsylia czy Sevilla FC.
W 2018 roku razem z reprezentacją "Trójkolorowych" sięgnął też po tytuł mistrza świata. To jednak nie piłka nożna i sukcesy sportowe dały mu największy rozgłos.
Ten zapewnił mu romans z jedną z ikon seksu, czyli Pamelą Anderson. Poznali się w 2017 roku i byli parą ponad dwa lata.
W ostatni piątek Adil Rami był gościem programu Le QG, emitowanego na YouTube. Wyjawił jak doszło do pierwszego spotkania i opowiedział, jak to wszystko się zaczęło.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wzruszające sceny. Nagranie polubiło już ponad milion osób!
Zadecydował... przypadek z hotelu. Właściciel rozpoznał piłkarza i zaproponował mu królewski apartament. Po chwili okazało się jednak, że "jedna z klientek" nie do końca jest zadowolona ze swojego. Rami usłyszał, że ma dużo bagażu i tylko jeden pokój.
- Nie wiedziałem kim jest, ale powiedziałem, że jeśli chce, to ma dać mi swoją kartę, ja jej dam swoją i wymienimy się, bo ja mam apartament. Nie obchodził mnie pokój , bo nie zamierzałem z niego korzystać. "Klientki" nie poznałem - przyznał Rami.
To Anderson nawiązała kontakt pisząc do piłkarza wiadomość w mediach społecznościowych z podziękowaniami i zaproszeniem na wspólny posiłek. Przyznał, że wypili drinka w jego pokoju, potem poszli zjeść i on... wyszedł na imprezę.
Była gwiazda okładek "Playboya" nie dała jednak za wygraną. Kolejny raz miała pisać do Ramiego, żeby ten wrócił. I finalnie tak się stało, ale zbyt duże towarzystwo sprawiło, że Rami... ponownie opuścił Anderson.
Ta nie dała za wygraną. - Napisała do mnie, pytając, dlaczego to robię. W końcu się spotkaliśmy i piliśmy tylko ona i ja. A po tym wieczorze przez dwa lata nigdy się nie rozstaliśmy - zakończył opowieść Rami.
Para długo ukrywała swój związek. Pamela potem nawet przeprowadziła się do Marsylii, żeby być bliżej ukochanego. Rozstali się po dwóch latach, a Anderson oskarżyła go o podwójne życie.
"Ostatnie dwa lata mojego życia były jednym wielkim oszustwem. Zostałam oszukana. Wierzyłam, że to jest wielka miłość. Jestem zdruzgotana tym o czym dowiedziałam się w ostatnich dniach. Prowadził podwójne życie, a sam potrafił żartować z innych graczy, którzy mają kochanki na tych samych ulicach, na których mieszkają ich żony" - napisała w mediach społecznościowych.
Sam Rami nie przyznał się do tego. Zapewnił też, że jego miłość była szczera. Warto dodać, że w 2018 Anderson odrzuciła jego oświadczyny.
Zobacz także:
Zobacz strój rosyjskiej fighterki na ważeniu. "Jaka tam ze mnie modelka"
Wrzuciła świąteczne zdjęcie. Ale czy ktoś w ogóle patrzył na choinkę?