Fani czekali na Annę Lewandowską. "Takich wiadomości dostaję od was tysiące"

Instagram / instagram.com/annalewandowskahpba/ / Na zdjęciu: Anna Lewandowska
Instagram / instagram.com/annalewandowskahpba/ / Na zdjęciu: Anna Lewandowska

Ostatnie dni nie były łatwe dla Anny Lewandowskiej. Popularna trenerka przeżywała śmierć ukochanej babci, a także zaangażowała się w pomoc uchodźcom. Fani czekali aż gwiazda wróci do treningów. I się doczekali.

W tym artykule dowiesz się o:

Śmierć ukochanej babci Joli mocno wpłynęła na Annę Lewandowską. Żona Roberta Lewandowskiego bardzo przeżyła stratę, o czym pisała i relacjonowała w mediach społecznościowych.

Do tego doszła też sytuacja na świecie i setki tysięcy uchodźców, którzy przyjeżdżają do Polski. Lewandowska zaangażowała się w pomoc fundacji "SOS Wioski dziecięce". Przez to wszystko nie trenowała tak często, jak to ma w zwyczaju.

Fani gwiazdy niecierpliwili się. Pisali do niej wiadomości, w których relacjonowali, jak bardzo treningi pomagają im w obecnych czasach. Wreszcie Lewandowska postanowiła wrócić do biegania.

"To mój pierwszy bieg od 10 dni. Po porannej rozmowie z dyrektor 'SOS Wioski dziecięce' stwierdziłyśmy we dwie, że czas pobiegać i na chwilę oczyścić głowę" - napisała na InstaStories.

"Piszecie do mnie w wiadomościach DM, oznaczacie mnie, że biegacie i trenujecie z aplikacją, bo to Wam pomaga! Nie zapominajcie o sobie. Po dzisiejszym biegu czuję się 'lżej', od jutra wracam do treningów" - zapewniła fanów.

Czytaj także:
Hołd dla Ukrainy. Żyła pokazał wymowne zdjęcie
Obrzydliwy gest Rosjanina. Przyjrzyj się zdjęciu z podium