Starcie bokserskie Pawła "Popka" Mikołajuwa z Normanem Parke'em zapowiadało się na najbardziej sportowe podczas gali Fame MMA 13.
Irlandczyka nawet nie przerażał fakt, że między nimi była ogromna różnica wagi. "Popek" był cięższy o... 30 kilogramów!
Początek pierwszej rundy to przewaga "Popka". Ciosy rapera wyraźnie robiły wrażenie na Parke'u. Jednak potem stał się prawdziwy dramat.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Greg Collins ćwiczył kopnięcia na... Joannie Jędrzejczyk!
Przy jednym z uderzeń "Popek" doznał poważnie wyglądającej kontuzji ręki. Dłoń rapera momentalnie spuchła i to na tyle, że lekarze musieli rozciąć rękawice nożyczkami. Natomiast sam "Popek" miał łzy w oczach z bólu.
Z "Popka" mocno kpi Jacek Murański, który zrównał go z ziemią. Porównał nawet do Marcina Najmana.
"Ała ała ała ....tylko nie w szczepionkę. pompek jak najmanik" - tak Murański zatytułował swój wpis na Facebooku.
"Paluszek…. a płakał jakby pociąg po nim przejechał. Tak się ze mnie śmiałeś, a ja do walki wyszedłem z zerwanym bicepsem i przez cztery rundy byłem w boju i nigdy bym się nie poddał. Ty zwichnąłeś rękę i po 37 sekundach zacząłeś płakać, rozsypałeś się jak mały kruchy batonik Pawełeķ" - mówił Murański, którego cytuje serwis mma.pl.
Niewykluczone, że dojdzie do rewanżu Parke - "Popek". Obaj wyrazili zainteresowanie ponowną walką.
Czytaj także:
Znów rozgrzała internautów. "Kobieta ideał"