W sobotę odbyła się konferencja prasowa poświęcona nowej organizacji freak fightów - Royal MMA. Za przedsięwzięciem stoi aktor Antoni Królikowski. Już wcześniej zapowiadał skandal i dotrzymał słowa.
Ogłoszona została bowiem walka… sobowtórów Władimira Putina i Wołodymira Zełenskiego. W momencie, gdy w Ukrainie trwa rosyjska inwazja i każdego dnia mordowani są cywile, w tym kobiety i dzieci.
Pomysł aktora spotkał się z ogromną falą krytyki. Zareagować postanowiły także władze Opola, gdzie miała zostać przeprowadzona gala.
"Nie ma mojej zgody na galę MMA, której elementem miałaby być walka pomiędzy Pseudoputinem itd." - napisał Arkadiusz Wiśniewski na Twitterze.
"Opole pomaga uchodźcom i walczącym Ukraińcom podobnie jak Polska. I będziemy to robić dalej. Organizatorzy pseudogali nie uprzedzali miasta o tak paskudnych pomysłach. Na pewno na to nie pozwolimy" - dodał prezydent miasta.
Nie ma mojej zgodyna galę MMA, której el. miałaby być walka pomiędzy pseudoputinem itd.
— Arkadiusz Wiśniewski (@OPOLEPrezydent) April 3, 2022
Opole pomaga Uchodźcom i walczącym Ukr. podobnie jak Polska. I będziemy to robić dalej
Org. pseudogali nie uprzedzali miasta o tak paskudnych pomysłach. Na pewno na to nie pozwolimy pic.twitter.com/dCmSJNDYnP
To nie pierwsza tego typu sytuacja związana z organizacją tzw. freak fightów. Kiedy Marcin Najman ogłosił, że jednym z jego współpracowników został były szef mafii pruszkowskiej, najpierw Kielce, a później Wieluń odmówiły Najmanowi możliwości przeprowadzenia gali MMA VIP 4. Ta ostatecznie odbyła się w Górze Kalwarii.
Czytaj także:
- "Polska żenada" - piszą angielskie media. To o gali Antka Królikowskiego
- Gigantyczny skandal. Wszystko nagrały kamery