Ma czarujące oczy i bujne blond loki. Triumfatorka TdP to piękna kobieta

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Gdy schodzi z roweru, pokazuje swoje drugie oblicze. Jolanda Neff jest bardzo kobieca. Aż dziw bierze, że nie ma chłopaka. Dlaczego woli pozostać singielką? Przeczytajcie, co mówi Szwajcarka i zobaczcie jej zdjęcia.

W tym artykule dowiesz się o:

1
/ 10
Fot. PAP/Grzegorz Momot
Fot. PAP/Grzegorz Momot

Jolanda Neff wygrała w środę trzeci etap oraz klasyfikację generalną pierwszego w historii Tour de Pologne Kobiet. - Etap był bardzo trudny, z wieloma ciężkimi podjazdami i wymagającym finiszem. Było dużo widzów, którzy ciągle nas dopingowali. Start tutaj był wielką przyjemnością - podsumowała swój występ na mecie w Bukowinie Tatrzańskiej szwajcarska cyklistka.

Kolarstwo szosowe dla Neff to tylko dodatek. Jej koronną dyscypliną jest kolarstwo górskie i to w nim odnosi największe sukcesy. 23-latka ma w dorobku dwie Kryształowe Kule za zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, a także złoty medal igrzysk europejskich w Baku oraz trzy srebra mistrzostw świata.

Neff na rowerze to prawdziwa twardzielka. - Czuję się najlepiej w błocie i brudzie - powiedziała w jednym z wywiadów. Ale to nie oznacza, że nie jest kobieca. Wręcz przeciwnie. 23-latka przed każdym startem maluje paznokcie i rzęsy, zakłada kolczyki. Unika pełnego makijażu, bo ten zmywa się pod wpływem potem. - Pod kaskiem jestem kobietą w pełni - przekonuje.

Szwajcarka wielokrotnie brała udział w sesjach zdjęciowych. Na fotkach wychodziła bardzo ładnie. Jej powalający uśmiech i bujne loki zwracają największą uwagę. -  Podobają mi się moje oczy i włosy, a także wytrenowane ciało. O dietę martwić się nie muszę, bo moja mama i babcia zawsze były szczupłe - chwali się.

Zwyciężczyni Tour de Pologne Kobiet pozostaje singielką. Dlaczego? - Wszyscy mnie o to pytają! Jako singielka jestem szczęśliwa. Gdy poznam jakiegoś mężczyznę, to najczęściej tydzień później jestem już w innym miejscu na świecie. Wolę być sama, niż mieć dla partnera zbyt mało czasu. Ale gdy kiedyś zaiskrzy, nie powiem "nie"  - tłumaczy.

Dla Neff startu w Tour de Pologne był ostatnim sprawdzianem przed igrzyskami olimpijskimi. W Rio 23-latka będzie walczyć o medale zarówno w zawodach MTB, jak i kolarstwie szosowym.

Na kolejnych stronach zobaczysz jej zdjęcia.

2
/ 10

Jolanda Neff wygrała w środę trzeci etap oraz klasyfikację generalną pierwszego w historii Tour de Pologne Kobiet. - Etap był bardzo trudny, z wieloma ciężkimi podjazdami i wymagającym finiszem. Było dużo widzów, którzy ciągle nas dopingowali. Start tutaj był wielką przyjemnością - podsumowała swój występ na mecie w Bukowinie Tatrzańskiej szwajcarska cyklistka.

Kolarstwo szosowe dla Neff to tylko dodatek. Jej koronną dyscypliną jest kolarstwo górskie i to w nim odnosi największe sukcesy. 23-latka ma w dorobku dwie Kryształowe Kule za zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, a także złoty medal igrzysk europejskich w Baku oraz trzy srebra mistrzostw świata.

Neff na rowerze to prawdziwa twardzielka. - Czuję się najlepiej w błocie i brudzie - powiedziała w jednym z wywiadów. Ale to nie oznacza, że nie jest kobieca. Wręcz przeciwnie. 23-latka przed każdym startem maluje paznokcie i rzęsy, zakłada kolczyki. Unika pełnego makijażu, bo ten zmywa się pod wpływem potem. - Pod kaskiem jestem kobietą w pełni - przekonuje.

Szwajcarka wielokrotnie brała udział w sesjach zdjęciowych. Na fotkach wychodziła bardzo ładnie. Jej powalający uśmiech i bujne loki zwracają największą uwagę. - Podobają mi się moje oczy i włosy, a także wytrenowane ciało. O dietę martwić się nie muszę, bo moja mama i babcia zawsze były szczupłe - chwali się.

Zwyciężczyni Tour de Pologne Kobiet pozostaje singielką. Dlaczego? - Wszyscy mnie o to pytają! Jako singielka jestem szczęśliwa. Gdy poznam jakiegoś mężczyznę, to najczęściej tydzień później jestem już w innym miejscu na świecie. Wolę być sama, niż mieć dla partnera zbyt mało czasu. Ale gdy kiedyś zaiskrzy, nie powiem "nie" - tłumaczy.

Dla Neff startu w Tour de Pologne był ostatnim sprawdzianem przed igrzyskami olimpijskimi. W Rio 23-latka będzie walczyć o medale zarówno w zawodach MTB, jak i kolarstwie szosowym.

Na kolejnych stronach zobaczysz jej zdjęcia.

3
/ 10

Jolanda Neff wygrała w środę trzeci etap oraz klasyfikację generalną pierwszego w historii Tour de Pologne Kobiet. - Etap był bardzo trudny, z wieloma ciężkimi podjazdami i wymagającym finiszem. Było dużo widzów, którzy ciągle nas dopingowali. Start tutaj był wielką przyjemnością - podsumowała swój występ na mecie w Bukowinie Tatrzańskiej szwajcarska cyklistka.

Kolarstwo szosowe dla Neff to tylko dodatek. Jej koronną dyscypliną jest kolarstwo górskie i to w nim odnosi największe sukcesy. 23-latka ma w dorobku dwie Kryształowe Kule za zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, a także złoty medal igrzysk europejskich w Baku oraz trzy srebra mistrzostw świata.

Neff na rowerze to prawdziwa twardzielka. - Czuję się najlepiej w błocie i brudzie - powiedziała w jednym z wywiadów. Ale to nie oznacza, że nie jest kobieca. Wręcz przeciwnie. 23-latka przed każdym startem maluje paznokcie i rzęsy, zakłada kolczyki. Unika pełnego makijażu, bo ten zmywa się pod wpływem potem. - Pod kaskiem jestem kobietą w pełni - przekonuje.

Szwajcarka wielokrotnie brała udział w sesjach zdjęciowych. Na fotkach wychodziła bardzo ładnie. Jej powalający uśmiech i bujne loki zwracają największą uwagę. - Podobają mi się moje oczy i włosy, a także wytrenowane ciało. O dietę martwić się nie muszę, bo moja mama i babcia zawsze były szczupłe - chwali się.

Zwyciężczyni Tour de Pologne Kobiet pozostaje singielką. Dlaczego? - Wszyscy mnie o to pytają! Jako singielka jestem szczęśliwa. Gdy poznam jakiegoś mężczyznę, to najczęściej tydzień później jestem już w innym miejscu na świecie. Wolę być sama, niż mieć dla partnera zbyt mało czasu. Ale gdy kiedyś zaiskrzy, nie powiem "nie" - tłumaczy.

Dla Neff startu w Tour de Pologne był ostatnim sprawdzianem przed igrzyskami olimpijskimi. W Rio 23-latka będzie walczyć o medale zarówno w zawodach MTB, jak i kolarstwie szosowym.

Na kolejnych stronach zobaczysz jej zdjęcia.

4
/ 10

Jolanda Neff wygrała w środę trzeci etap oraz klasyfikację generalną pierwszego w historii Tour de Pologne Kobiet. - Etap był bardzo trudny, z wieloma ciężkimi podjazdami i wymagającym finiszem. Było dużo widzów, którzy ciągle nas dopingowali. Start tutaj był wielką przyjemnością - podsumowała swój występ na mecie w Bukowinie Tatrzańskiej szwajcarska cyklistka.

Kolarstwo szosowe dla Neff to tylko dodatek. Jej koronną dyscypliną jest kolarstwo górskie i to w nim odnosi największe sukcesy. 23-latka ma w dorobku dwie Kryształowe Kule za zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, a także złoty medal igrzysk europejskich w Baku oraz trzy srebra mistrzostw świata.

Neff na rowerze to prawdziwa twardzielka. - Czuję się najlepiej w błocie i brudzie - powiedziała w jednym z wywiadów. Ale to nie oznacza, że nie jest kobieca. Wręcz przeciwnie. 23-latka przed każdym startem maluje paznokcie i rzęsy, zakłada kolczyki. Unika pełnego makijażu, bo ten zmywa się pod wpływem potem. - Pod kaskiem jestem kobietą w pełni - przekonuje.

Szwajcarka wielokrotnie brała udział w sesjach zdjęciowych. Na fotkach wychodziła bardzo ładnie. Jej powalający uśmiech i bujne loki zwracają największą uwagę. - Podobają mi się moje oczy i włosy, a także wytrenowane ciało. O dietę martwić się nie muszę, bo moja mama i babcia zawsze były szczupłe - chwali się.

Zwyciężczyni Tour de Pologne Kobiet pozostaje singielką. Dlaczego? - Wszyscy mnie o to pytają! Jako singielka jestem szczęśliwa. Gdy poznam jakiegoś mężczyznę, to najczęściej tydzień później jestem już w innym miejscu na świecie. Wolę być sama, niż mieć dla partnera zbyt mało czasu. Ale gdy kiedyś zaiskrzy, nie powiem "nie" - tłumaczy.

Dla Neff startu w Tour de Pologne był ostatnim sprawdzianem przed igrzyskami olimpijskimi. W Rio 23-latka będzie walczyć o medale zarówno w zawodach MTB, jak i kolarstwie szosowym.

Na kolejnych stronach zobaczysz jej zdjęcia.

5
/ 10

Jolanda Neff wygrała w środę trzeci etap oraz klasyfikację generalną pierwszego w historii Tour de Pologne Kobiet. - Etap był bardzo trudny, z wieloma ciężkimi podjazdami i wymagającym finiszem. Było dużo widzów, którzy ciągle nas dopingowali. Start tutaj był wielką przyjemnością - podsumowała swój występ na mecie w Bukowinie Tatrzańskiej szwajcarska cyklistka.

Kolarstwo szosowe dla Neff to tylko dodatek. Jej koronną dyscypliną jest kolarstwo górskie i to w nim odnosi największe sukcesy. 23-latka ma w dorobku dwie Kryształowe Kule za zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, a także złoty medal igrzysk europejskich w Baku oraz trzy srebra mistrzostw świata.

Neff na rowerze to prawdziwa twardzielka. - Czuję się najlepiej w błocie i brudzie - powiedziała w jednym z wywiadów. Ale to nie oznacza, że nie jest kobieca. Wręcz przeciwnie. 23-latka przed każdym startem maluje paznokcie i rzęsy, zakłada kolczyki. Unika pełnego makijażu, bo ten zmywa się pod wpływem potem. - Pod kaskiem jestem kobietą w pełni - przekonuje.

Szwajcarka wielokrotnie brała udział w sesjach zdjęciowych. Na fotkach wychodziła bardzo ładnie. Jej powalający uśmiech i bujne loki zwracają największą uwagę. -Podobają mi się moje oczy i włosy, a także wytrenowane ciało. O dietę martwić się nie muszę, bo moja mama i babcia zawsze były szczupłe - chwali się.

Zwyciężczyni Tour de Pologne Kobiet pozostaje singielką. Dlaczego? - Wszyscy mnie o to pytają! Jako singielka jestem szczęśliwa. Gdy poznam jakiegoś mężczyznę, to najczęściej tydzień później jestem już w innym miejscu na świecie. Wolę być sama, niż mieć dla partnera zbyt mało czasu. Ale gdy kiedyś zaiskrzy, nie powiem "nie" - tłumaczy.

Dla Neff startu w Tour de Pologne był ostatnim sprawdzianem przed igrzyskami olimpijskimi. W Rio 23-latka będzie walczyć o medale zarówno w zawodach MTB, jak i kolarstwie szosowym.

Na kolejnych stronach zobaczysz jej zdjęcia.

6
/ 10

Jolanda Neff wygrała w środę trzeci etap oraz klasyfikację generalną pierwszego w historii Tour de Pologne Kobiet. - Etap był bardzo trudny, z wieloma ciężkimi podjazdami i wymagającym finiszem. Było dużo widzów, którzy ciągle nas dopingowali. Start tutaj był wielką przyjemnością - podsumowała swój występ na mecie w Bukowinie Tatrzańskiej szwajcarska cyklistka.

Kolarstwo szosowe dla Neff to tylko dodatek. Jej koronną dyscypliną jest kolarstwo górskie i to w nim odnosi największe sukcesy. 23-latka ma w dorobku dwie Kryształowe Kule za zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, a także złoty medal igrzysk europejskich w Baku oraz trzy srebra mistrzostw świata.

Neff na rowerze to prawdziwa twardzielka. - Czuję się najlepiej w błocie i brudzie - powiedziała w jednym z wywiadów. Ale to nie oznacza, że nie jest kobieca. Wręcz przeciwnie. 23-latka przed każdym startem maluje paznokcie i rzęsy, zakłada kolczyki. Unika pełnego makijażu, bo ten zmywa się pod wpływem potem. - Pod kaskiem jestem kobietą w pełni - przekonuje.

Szwajcarka wielokrotnie brała udział w sesjach zdjęciowych. Na fotkach wychodziła bardzo ładnie. Jej powalający uśmiech i bujne loki zwracają największą uwagę. - Podobają mi się moje oczy i włosy, a także wytrenowane ciało. O dietę martwić się nie muszę, bo moja mama i babcia zawsze były szczupłe - chwali się.

Zwyciężczyni Tour de Pologne Kobiet pozostaje singielką. Dlaczego? - Wszyscy mnie o to pytają! Jako singielka jestem szczęśliwa. Gdy poznam jakiegoś mężczyznę, to najczęściej tydzień później jestem już w innym miejscu na świecie. Wolę być sama, niż mieć dla partnera zbyt mało czasu. Ale gdy kiedyś zaiskrzy, nie powiem "nie" - tłumaczy.

Dla Neff startu w Tour de Pologne był ostatnim sprawdzianem przed igrzyskami olimpijskimi. W Rio 23-latka będzie walczyć o medale zarówno w zawodach MTB, jak i kolarstwie szosowym.

Na kolejnych stronach zobaczysz jej zdjęcia.

7
/ 10

Jolanda Neff wygrała w środę trzeci etap oraz klasyfikację generalną pierwszego w historii Tour de Pologne Kobiet. - Etap był bardzo trudny, z wieloma ciężkimi podjazdami i wymagającym finiszem. Było dużo widzów, którzy ciągle nas dopingowali. Start tutaj był wielką przyjemnością - podsumowała swój występ na mecie w Bukowinie Tatrzańskiej szwajcarska cyklistka.

Kolarstwo szosowe dla Neff to tylko dodatek. Jej koronną dyscypliną jest kolarstwo górskie i to w nim odnosi największe sukcesy. 23-latka ma w dorobku dwie Kryształowe Kule za zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, a także złoty medal igrzysk europejskich w Baku oraz trzy srebra mistrzostw świata.

Neff na rowerze to prawdziwa twardzielka. - Czuję się najlepiej w błocie i brudzie - powiedziała w jednym z wywiadów. Ale to nie oznacza, że nie jest kobieca. Wręcz przeciwnie. 23-latka przed każdym startem maluje paznokcie i rzęsy, zakłada kolczyki. Unika pełnego makijażu, bo ten zmywa się pod wpływem potem. - Pod kaskiem jestem kobietą w pełni - przekonuje.

Szwajcarka wielokrotnie brała udział w sesjach zdjęciowych. Na fotkach wychodziła bardzo ładnie. Jej powalający uśmiech i bujne loki zwracają największą uwagę. - Podobają mi się moje oczy i włosy, a także wytrenowane ciało. O dietę martwić się nie muszę, bo moja mama i babcia zawsze były szczupłe - chwali się.

Zwyciężczyni Tour de Pologne Kobiet pozostaje singielką. Dlaczego? - Wszyscy mnie o to pytają! Jako singielka jestem szczęśliwa. Gdy poznam jakiegoś mężczyznę, to najczęściej tydzień później jestem już w innym miejscu na świecie. Wolę być sama, niż mieć dla partnera zbyt mało czasu. Ale gdy kiedyś zaiskrzy, nie powiem "nie" - tłumaczy.

Dla Neff startu w Tour de Pologne był ostatnim sprawdzianem przed igrzyskami olimpijskimi. W Rio 23-latka będzie walczyć o medale zarówno w zawodach MTB, jak i kolarstwie szosowym.

Na kolejnych stronach zobaczysz jej zdjęcia.

8
/ 10

Jolanda Neff wygrała w środę trzeci etap oraz klasyfikację generalną pierwszego w historii Tour de Pologne Kobiet. - Etap był bardzo trudny, z wieloma ciężkimi podjazdami i wymagającym finiszem. Było dużo widzów, którzy ciągle nas dopingowali. Start tutaj był wielką przyjemnością - podsumowała swój występ na mecie w Bukowinie Tatrzańskiej szwajcarska cyklistka.

Kolarstwo szosowe dla Neff to tylko dodatek. Jej koronną dyscypliną jest kolarstwo górskie i to w nim odnosi największe sukcesy. 23-latka ma w dorobku dwie Kryształowe Kule za zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, a także złoty medal igrzysk europejskich w Baku oraz trzy srebra mistrzostw świata.

Neff na rowerze to prawdziwa twardzielka. - Czuję się najlepiej w błocie i brudzie - powiedziała w jednym z wywiadów. Ale to nie oznacza, że nie jest kobieca. Wręcz przeciwnie. 23-latka przed każdym startem maluje paznokcie i rzęsy, zakłada kolczyki. Unika pełnego makijażu, bo ten zmywa się pod wpływem potem. - Pod kaskiem jestem kobietą w pełni - przekonuje.

Szwajcarka wielokrotnie brała udział w sesjach zdjęciowych. Na fotkach wychodziła bardzo ładnie. Jej powalający uśmiech i bujne loki zwracają największą uwagę. - Podobają mi się moje oczy i włosy, a także wytrenowane ciało. O dietę martwić się nie muszę, bo moja mama i babcia zawsze były szczupłe - chwali się.

Zwyciężczyni Tour de Pologne Kobiet pozostaje singielką. Dlaczego? - Wszyscy mnie o to pytają! Jako singielka jestem szczęśliwa. Gdy poznam jakiegoś mężczyznę, to najczęściej tydzień później jestem już w innym miejscu na świecie. Wolę być sama, niż mieć dla partnera zbyt mało czasu. Ale gdy kiedyś zaiskrzy, nie powiem "nie" - tłumaczy.

Dla Neff startu w Tour de Pologne był ostatnim sprawdzianem przed igrzyskami olimpijskimi. W Rio 23-latka będzie walczyć o medale zarówno w zawodach MTB, jak i kolarstwie szosowym.

Na kolejnych stronach zobaczysz jej zdjęcia.

9
/ 10

Jolanda Neff wygrała w środę trzeci etap oraz klasyfikację generalną pierwszego w historii Tour de Pologne Kobiet. - Etap był bardzo trudny, z wieloma ciężkimi podjazdami i wymagającym finiszem. Było dużo widzów, którzy ciągle nas dopingowali. Start tutaj był wielką przyjemnością - podsumowała swój występ na mecie w Bukowinie Tatrzańskiej szwajcarska cyklistka.

Kolarstwo szosowe dla Neff to tylko dodatek. Jej koronną dyscypliną jest kolarstwo górskie i to w nim odnosi największe sukcesy. 23-latka ma w dorobku dwie Kryształowe Kule za zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, a także złoty medal igrzysk europejskich w Baku oraz trzy srebra mistrzostw świata.

Neff na rowerze to prawdziwa twardzielka. - Czuję się najlepiej w błocie i brudzie - powiedziała w jednym z wywiadów. Ale to nie oznacza, że nie jest kobieca. Wręcz przeciwnie. 23-latka przed każdym startem maluje paznokcie i rzęsy, zakłada kolczyki. Unika pełnego makijażu, bo ten zmywa się pod wpływem potem. - Pod kaskiem jestem kobietą w pełni - przekonuje.

Szwajcarka wielokrotnie brała udział w sesjach zdjęciowych. Na fotkach wychodziła bardzo ładnie. Jej powalający uśmiech i bujne loki zwracają największą uwagę. - Podobają mi się moje oczy i włosy, a także wytrenowane ciało. O dietę martwić się nie muszę, bo moja mama i babcia zawsze były szczupłe - chwali się.

Zwyciężczyni Tour de Pologne Kobiet pozostaje singielką. Dlaczego? - Wszyscy mnie o to pytają! Jako singielka jestem szczęśliwa. Gdy poznam jakiegoś mężczyznę, to najczęściej tydzień później jestem już w innym miejscu na świecie. Wolę być sama, niż mieć dla partnera zbyt mało czasu. Ale gdy kiedyś zaiskrzy, nie powiem "nie" - tłumaczy.

Dla Neff startu w Tour de Pologne był ostatnim sprawdzianem przed igrzyskami olimpijskimi. W Rio 23-latka będzie walczyć o medale zarówno w zawodach MTB, jak i kolarstwie szosowym.

Na kolejnych stronach zobaczysz jej zdjęcia.

10
/ 10

Jolanda Neff wygrała w środę trzeci etap oraz klasyfikację generalną pierwszego w historii Tour de Pologne Kobiet. - Etap był bardzo trudny, z wieloma ciężkimi podjazdami i wymagającym finiszem. Było dużo widzów, którzy ciągle nas dopingowali. Start tutaj był wielką przyjemnością - podsumowała swój występ na mecie w Bukowinie Tatrzańskiej szwajcarska cyklistka.

Kolarstwo szosowe dla Neff to tylko dodatek. Jej koronną dyscypliną jest kolarstwo górskie i to w nim odnosi największe sukcesy. 23-latka ma w dorobku dwie Kryształowe Kule za zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, a także złoty medal igrzysk europejskich w Baku oraz trzy srebra mistrzostw świata.

Neff na rowerze to prawdziwa twardzielka. - Czuję się najlepiej w błocie i brudzie - powiedziała w jednym z wywiadów. Ale to nie oznacza, że nie jest kobieca. Wręcz przeciwnie. 23-latka przed każdym startem maluje paznokcie i rzęsy, zakłada kolczyki. Unika pełnego makijażu, bo ten zmywa się pod wpływem potem. - Pod kaskiem jestem kobietą w pełni - przekonuje.

Szwajcarka wielokrotnie brała udział w sesjach zdjęciowych. Na fotkach wychodziła bardzo ładnie. Jej powalający uśmiech i bujne loki zwracają największą uwagę. - Podobają mi się moje oczy i włosy, a także wytrenowane ciało. O dietę martwić się nie muszę, bo moja mama i babcia zawsze były szczupłe - chwali się.

Zwyciężczyni Tour de Pologne Kobiet pozostaje singielką. Dlaczego? - Wszyscy mnie o to pytają! Jako singielka jestem szczęśliwa. Gdy poznam jakiegoś mężczyznę, to najczęściej tydzień później jestem już w innym miejscu na świecie. Wolę być sama, niż mieć dla partnera zbyt mało czasu. Ale gdy kiedyś zaiskrzy, nie powiem "nie" - tłumaczy.

Dla Neff startu w Tour de Pologne był ostatnim sprawdzianem przed igrzyskami olimpijskimi. W Rio 23-latka będzie walczyć o medale zarówno w zawodach MTB, jak i kolarstwie szosowym.

Opracował PS

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (2)
avatar
Paweł - słowo Boże
21.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
TOTALNY BEZWSTYD, ZGORSZENIE I KOMPLETNA ZGNILIZNA !!! DROGA DO PIEKŁA PROSTA JAK STRZAŁA !! KOBIETA SWOJE PIĘKNO POWINNA ZASŁANIAĆ, A NIE EKSPONOWAĆ, BO JEJ CIAŁO JEST W ZAŁOŻENIU BOGA STWÓRCY Czytaj całość
avatar
bodzio 1
20.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ładna to ona była jak miała 5 latek a teraz napompowana i nadmuchana pudernica