Ma 52 lata, ale wciąż jest w wielkiej formie. Tak dziś wygląda Ronnie Coleman
Były policjant osiem razy z rzędu wygrywał prestiżowe zawody Mr. Olympia. W ten sposób zapracował na tytuł jednego z najlepszych kulturystów w historii. Ronnie Coleman jednak o emeryturze nie myśli.
Ronnie Coleman to jedna z najwybitniejszych postaci w historii kulturystyki. Na szczyt wdrapywał się powoli, ale kiedy już na niego wszedł, to rządził przez wiele lat. Jego kariera z tym sportem zaczęła się dość przypadkowo pod koniec lat 80.
Amerykanin ukończył szkołę i postanowił wstąpić do policji. Służbę rozpoczął w Arlington w Teksasie. Już na początku pracy koledzy zasugerowali mu, by zapisał się na siłownię. Tak trafił do miejsca, które prowadził amatorski kulturysta Brian Dobson. Coleman szybko zaczął się wyróżniać, a przełomowy był 1991 rok, gdy udał się do Katowic.
Na Górnym Śląsku Ronnie wygrał amatorskie mistrzostwa świata federacji IFBB i w ten sposób zdobył licencję zawodowca. W kolejnych latach jego kariera nabrała tempa, a najlepszy okres przypadł na lata 1998-2005, kiedy to osiem razy z rzędu wygrywał prestiżowe zawody Mr. Olympia.
W najlepszym okresie ważył 130 kilogramów. Jego ówczesne wymiary to: 58,5 cm (biceps), 147 cm (klatka piersiowa), 87 cm (udo), 53 cm (przedramię), 108 cm (pas).
Dzisiaj Coleman jest także niezwykle cenną marką. Wydaje filmy, poradniki, ma linię własnych odżywek oraz sprzętu i nadal jest wielką gwiazdą w świecie kulturystyki. Co najważniejsze, choć ma już 52 lata, to nadal ciężko trenuje. Efekty są tak imponujące, że muskulatury może mu pozazdrościć wielu znacznie młodszych mężczyzn. Zobaczcie jego zdjęcia.
-
Mac Quick Zgłoś komentarzPrzykro mi to mowic ale wp.pl to jedna wielka desinformacja. Ronnie od 2-och lat prousza sie na wozku inwalidzkim... Taka ma forme.
-
K.och.anowski Zgłoś komentarzNa masę, to najlepsze są kluski, pyzy i dużo kopytek :)
-
vanhorne Zgłoś komentarzschwarzeneger przynajmniej nie jechal na sterydach, a coleman czy ferrigno to nie maja juz miejsc na ciele bez sladow po igle
-
dohtór hlaus Zgłoś komentarzale on w ogóle nie ma ptaka...tam mieszka jakiś zabiedzony wróbelek
-
Filip Słomiński Zgłoś komentarzja tam cwicze na sucho ;) i wygladam jak wygladam ;)
-
Piotr Mroczko Zgłoś komentarzSami znawcy kulturystyki widzę ... :-)
-
astom Zgłoś komentarzgorszy od Arniego w jego najlepszych czasach, kiedy to zdobywał mr. Universum, nie mówiąc o kaloryferku
-
Perver Sion Zgłoś komentarzmasywnie a zarazem nie tak sztucznie. Coleman ma taką małą dłoń i kurzy uścisk jak ja to mówię, wygląda jakby Arni miał mu tę łapkę połamać za chwilę.
-
Seb Glamour Zgłoś komentarzBig Ron zawsze na propsie.
-
Piter Parker Zgłoś komentarzsporcie, kiedyś liczyły się proporcje, symetria i estetyka teraz tylko centymetry. To wina sędziów do czego doprowadzili kulturystykę.