W tym artykule dowiesz się o:
To był czas Krafta
Polscy skoczkowie narciarscy mają za sobą rewelacyjny sezon (zdobyli m.in. drużynowe mistrzostwo świata), ale najgłośniej było w ostatnich miesiącach o Stefanie Krafcie. To austriacki sportowiec zgarnął najwięcej trofeów indywidualnych.
Dwa złote medale mistrzostw świata, Kryształowa Kula za zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, a do tego pierwsze miejsce w cyklu Raw Air. Nie dziwi więc, że Kraft zgarnia teraz nagrody w plebiscytach. Właśnie dołożył do swojej kolekcji złotego lwa.
Stefan Kraft: "Diesen Löwen zu bekommen ist eine große Ehre" https://t.co/E6bSAiVn4o pic.twitter.com/g3U0vBu9Un
— SN aktuell (@salzburg_com) 8 kwietnia 2017
Płakał ze wzruszenia
W terminalu lotniczym w Salzburgu odbyła się prestiżowa gala Leonidas 2017. Była organizowana po raz dziesiąty. Nagrodzeni na niej zostali najlepsi sportowcy kraju związkowego Salzburg. Wśród mężczyzn wygrał Kraft.
- Mam łzy w oczach, a to wiele mówi, bo przeważnie nie płaczę - mówił skoczek.
W poprzednich latach aż pięciokrotnie triumfował Marcel Hirscher. Narciarz alpejski tym razem musiał uznać wyższość skoczka i zadowolić się srebrnym lwem za drugie miejsce. Wśród kobiet główną nagrodę wręczono Alisie Buchinger, mistrzyni świata w karate.
Jego dziewczyna błyszczała
Najlepszy skoczek minionego sezonu pojawił się na gali w towarzystwie swojej uroczej dziewczyny. Marisa Probst rzadko pojawia się u boku życiowego partnera, ale tym razem błyszczała w eleganckiej kreacji.
Ukochana Krafta musi teraz zmierzyć się z nagłym przypływem popularności. Mistrz świata w Austrii stał się bowiem bardzo rozpoznawalną postacią.
W Austrii jest już gwiazdą
Kraft przekonał się całkiem niedawno, jak wiele zmieniło się po jego wielkich sukcesach. 23-latek był gościem na meczu piłkarskiej reprezentacji Austrii. Jego rodacy wygrali 2:0 z Mołdawią po golach w drugiej połowie, których... Stefan nie zobaczył.
- Drugiej połowy nie zobaczyłem, bo nastąpił "szturm" dzieciaków. Nie mam jednak z tym problemu. Chętnie spełniam wszystkie prośby o autograf i zdjęcie - tłumaczy austriacki sportowiec.
Celuje w olimpijski medal
Najgroźniejszy konkurent Kamila Stocha już nakreśla cele na przyszły sezon. Najważniejszą imprezą będą igrzyska olimpijskie w Pjongczang. Kraft celuje w medal, bo tylko jego brakuje mu w bogatej kolekcji. Na pierwszym miejscu stawia jednak zdrowie.
- Twardo stąpam po ziemi i mam nadzieję, że latem ominą mnie kontuzje. Jestem optymistą, jeśli chodzi o Puchar Świata, bo wiem, że mogę być w pierwszej piątce. W najbliższych miesiącach czeka mnie jednak wiele pracy - komentuje.
Teraz wymarzone wakacje
Na razie jednak o treningach nie ma mowy. Austriaccy skoczkowie dostali wolne, a przygotowania do nowego sezonu rozpoczną dopiero za kilka tygodni. Kraft szykuje się do egzotycznego urlopu.
- Jadę z Marisą na wakacje na Malediwy. Należy nam się po długim sezonie. Natomiast 1 maja muszę się stawić na pierwszym treningu - wyjaśnia Stefan.