"To był naprawdę trudny okres". Partnerka wzięła w obronę reprezentanta Polski

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Przemysław Płacheta w sobotę rozegrał pełne spotkanie w barwach narodowych przeciwko San Marino. Na ten dzień czekał od dawna. "Media pisały własne historie, często daleko odbiegające od faktów" - pisze jego partnerka Aleksandra Łoboda.

1
/ 6

Murem za narzeczonym

W ostatnim czasie grał mało, ale selekcjoner Paulo Sousa nie bał się na niego postawić, za co zresztą Portugalczyka niektórzy eksperci skrytykowali. Zawodnik Norwich miał problemy zdrowotne, ale teraz wychodzi na prostą.

2
/ 6

To najważniejsze w życiu

"Ostatnie dwa miesiące, to był naprawdę trudny okres. Zdrowie, to przecież najważniejsza rzecz w życiu, a to właśnie jej Przemkowi zabrakło" - napisała Aleksandra Łoboda w swoich mediach społecznościowych.

3
/ 6

Praca w ciszy

"Codziennie pracował w ciszy, żeby nadrobić ten czas i wrócić do siebie" - dodała. I właśnie meczem przeciwko San Marino ma nadzieję wrócić do gry na dobre.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za gol w Polsce! Można oglądać godzinami

4
/ 6

Kwiatki, śniadania...

11 października para obchodziła piątą rocznicę związku. W 2020 roku Płacheta usłyszał od swojej partnerki magiczne "tak", które oznaczało przyjęcie oświadczyn. Jak im się wspólnie żyje?

"Przemek średnio co kilka dni kupuje mi kwiatki, czy robi śniadanie do łóżka. Ja przed każdym meczem daję mu rytualnego kopa na szczęście" - pisała w mediach społecznościowych.

5
/ 6

Zrezygnowała z marzeń

Chciała być prokuratorem lub sędzią, ale odstawiła te plany na bok. "Teraz to w pełni czas Przemka i jego kariery" - przyznała. O swój rozwój dba na tyle, na ile jest to obecnie możliwe.

6
/ 6

To co najlepsze dopiero nadejdzie

"Wiem, że jeszcze stać go na wiele więcej i razem będziemy o to walczyć!" - przyznała Łoboda. Sam Płacheta jest w nią wpatrzony jak w obrazek. "Z tobą przez świat" - napisał przy okazji zaręczyn.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
avatar
zZzzzzzzz
12.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czy te panienki kopaczy robią z jednej matrycy? One wszystkie WYGLĄDAJĄ TAK SAMO!!! Kompletnie niczym się nie wyróżniają.