- Powiedziałem wcześniej, że wyszedłbym na hipokrytę, gdybym powiedział, że ta cała akcja nie wzbudziła większego zainteresowania FAME MMA. Ma to w pewnym sensie duży wpływ na zwiększenie naszej rozpoznawalności - mówi Krzysztof Rozpara zapytany o to, jak na rozpoznawalność FAME MMA wpłynął skandaliczny incydent z udziałem Marcina Najmana. - Chciałem jednak zaznaczyć, że nie o takie emocje nam chodzi, nie to chcemy pokazywać naszym widzom. Znacznie bardziej byśmy się cieszyli, gdyby tutaj była walka na zasadach, jakie zostały określone - dodaje Rozpara, jeden z szefów federacji, o której w ostatnich dniach w polskich mediach jest bardzo głośno. I wszystko wskazuje, że to nie koniec zamieszania, z jakim mamy do czynienia po ostatniej gali.