Hajto wściekł się po gali Clout MMA. "Złodziej!"

Bartman mówi "nie". Takiej walki sobie nie życzy

Jeszcze przed walką ze Zbigniewem Bartmanem na gali Clout MMA 1 Tomasz Hajto zdecydował się wszystkie swoje wpływy ze sprzedaży PPV przeznaczyć na cele charytatywne: na dzieci niewidome i słabo widzące.

Z powodu ataków hakerskich na serwery federacji Clout MMA w czasie gali, nie sprzedano tyle pakietów PPV, ile się spodziewano. Tym samym mniej pieniędzy trafi do potrzebujących dzieci.

- Szkoda trochę, że hakerzy "wbijali się" na stronę MMA Clout i blokowali wykupywanie PPV, w tym wykupywanie przez mój kod. Serwery były poblokowane przez nich, a gdyby nie to, to te dzieci dużo więcej by dostały - powiedział Hajto w wywiadzie dla Polsatu Sport.

ZOBACZ WIDEO: Raków pisze piękną historię. Cypryjczycy kolejną przeszkodą

- Nie mogę przeboleć, że w sytuacji, w której można komuś pomóc, wkrada się jakiś złodziej i w ogóle blokuje nową federację, która zatrudnia ludzi, wynajmuje halę, zatrudnia ochronę, wynajmuje biura, organizuje konferencje. Daje wszystkim współpracownikom zarobić, a ktoś robi wszystko, żeby to zhakować - dodał były reprezentant Polski.

W wywiadzie dla Polsatu Sport Tomasz Hajto zdradził także, że koszulkę Pedro Paulety, którą przed walką otrzymał od Zbigniewa Bartmana oraz pakiet VIP na galę i rękawice od federacji Clout MMA wystawił na aukcję charytatywną. Nabywca wylicytował pakiet za 3,5 tys. złotych, ale ostatecznie na konto Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego dla Dzieci Niewidomych i Słabowidzących w Krakowie wysłał około 5 tys. złotych.

- Szacunek dla niego mega! - podkreślił Tomasz Hajto.

W oktagonie podczas gali Clout MMA 1 Tomasz Hajto przegrał w drugiej rundzie ze Zbigniewem Bartmanem.

Czytaj także:
Mateusz Borek ocenił debiut Tomasza Hajty. "Zabrakło doświadczenia"
Tomasz Hajto rozbił bank. Tyle zarobił za walkę z Bartmanem