W ćwierćfinałach Dawid Żółtaszek pokonał Dariusza "Kojota" Rzepińskiego, natomiast Łukasz Parobiec był lepszy od Miłosza "Alego" Wodeckiego.
Od początku "Maximus" przeważał w ringu. Gorąco zrobiło się zwłaszcza w drugim starciu, gdy Parobiec cały zalał się krwią.
Pojedynek zakończył się na krótko po starcie rundy trzeciej. "Punisher" był wymęczony po dwóch wcześniejszych odsłonach starcia. Próbował bić się w stójce, ale nie miał już siły. Sędzia musiał przerwać pojedynek.
- Starałem się, ale niestety, Dawid ma młotki w rękach. Dałem z siebie wszystko, uwierzcie - przyznał tuz po walce przegrany.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Chalidow źle wykonał trening. Spotkała go kara
Teraz na "Maximusa" czeka już tylko jeden przeciwnik. W finale drabinki 40-latek skonfrontuje się z Mateuszem "Don Diego" Kubiszynem.
Zwycięzca piątkowego turnieju podczas kolejnej gali GROMDA zmierzy się z triumfatorem pierwszej edycji, Krystianem "Tysonem" Kuźmą. Za projekt odpowiadają bokserscy promotorzy - Mateusz Borek i Mariusz Grabowski.
Zobacz także:
-> Fame MMA 7. Hit w karcie walk. Wojciech Gola zmierzy się z Dawidem Malczyńskim! (wideo)
-> MMA. KSW 54. Ceremonia ważenia. Było spokojnie. Mateusz Gamrot i Marian Ziółkowski spojrzeli sobie w oczy
-> MMA. UFC 253. Jan Błachowicz powalczy o pas na "Fight Island" w Abu Zabi
-> MMA. KSW 54. Krzysztof Soszyński gościem specjalnym podczas gali