Ostro przed walką kobiet na Fame MMA 14. Padły mocne oskarżenia

Instagram / Na zdjęciu: Agata Fąk
Instagram / Na zdjęciu: Agata Fąk

Do czasu drugiej konferencji przed Fame MMA 14 wydawało się, że w pojedynku Agaty "Fagaty" Fąk i Moniki Kociołek nie ma większych emocji. Jednak nic bardziej mylnego. Obie panie w poniedziałek ostro na siebie naskoczyły. Padły mocne słowa.

W co-main evencie gali Fame MMA 14 zmierzą się Agata "Fagata" Fąk i Monika Kociołek. Popularne influencerki do czasu drugiej konferencji promującej wydarzenie unikały konfrontacji. Co prawda, delikatnie się zaczepiały, ale ciężko było mówić o realnym konflikcie.

Wszystko się jednak zmieniło w poniedziałek. Początek wypowiedzi obu pań nie zwiastował większych emocji, jednak ten stan trwał tylko chwilę. Niedługo później Sylwester Wardęga zapytał Agatę Fąk o to co sądzi o fakcie, że zarówno ona, jak i jej rywalka sparują z Natalią Karczmarczyk. Szczególnie, że "Natsu" i "Mona" są z jednego universum influencerów.

- Tam w Teamie X to nie jest taka rodzina, jak się wydaje. U nich już kilka razy była taka sytuacja, że pie******i na siebie za plecami. U nich nie ma czegoś takiego jak honor. Już się nie zadaję z tymi osobami - powiedziała ostro "Fagata".

Te słowa wyraźnie rozjuszyły Monikę Kociołek. Ta zaczęła wyciągać swojej rywalce brudy z przeszłości. Nie padały jednak żadne konkrety. Te natomiast mają się pojawić we wtorek o godzinie 18:00 na YouTube. Nie pozostaje nic innego, jak czekać na to co zostanie ujawnione.

Gala Fame MMA 14 odbędzie się 14 maja na krakowskiej Tauron Arenie. W walce wieczoru zmierzą się "Gimper" i "Tromba". Poza tym, na wydarzeniu wystąpią m.in. Piotr Szeliga, Norman Parke, Mateusz Murański czy Alan Kwieciński.

Zobacz także: Mateusz Janusz wziął walkę na 5 dni przed galą
Zobacz także: Szczypiornistka zawalczy na Fame MMA 14

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ogromna zadyma! W ruch poszły pięści

Komentarze (1)
avatar
Husarzyk
10.05.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A to takie porywcze dziunie, że chętnie skoczyłyby sobie do gardeł, nawet bez walki MMA