- Cieszę się, że miałem możliwość zmierzenia się z takim zawodnikiem jak Thiago Silva. Czekałem aż popełni błąd i go skontrowałem. Takie było założenie przed walką i idealnie udało się je zrealizować - mówi Martin Zawada, który mimo, że był skazywany na porażkę to pokonał Brazylijczyka będącego legendą MMA. - Teraz czeka mnie 10 dni odpoczynku a później powrót do pracy. W Niemczech jestem kierowcą autobusu.