- Wszyscy mnie cały czas pytają o kontuzjogenność podczas walk na gołe pięści. Jestem jednak dobrej myśli. Walkę wzięłam w przypływie impulsu, to była bardzo spontaniczna decyzja. I tak naprawdę dopiero drugiego dnia zdałam sobie sprawę z tego, co zrobiłam - mówi Aleksandra Rola, która na gali Genesis zmierzy się z Moniką Porażyńską.
- Od razu po decyzji o walce rozpoczęłam proces utwardzania kostek przy dłoniach. Nie jest to przyjemne i nikomu tego nie polecam.