Za nami trzecia gala GROMDA. W ringu po raz kolejny pojedynkowano się na gołe pięści. Wyłoniono najlepszego wojownika pierwszych dwóch turniejów oraz rozpoczęto kolejny. Organizatorzy nie kryją zadowolenia i wybiegają w przyszłość. - Są plany, są terminy na kolejny rok. Jest gotowa koncepcja nowej scenografii. Nie było i nie będzie miękkiej gry w 2021 - mówi Mateusz Borek, dziennikarz sportowy oraz promotor bokserski zaangażowany w projekt. - GROMDA, jak na projekt, który ma sześć miesięcy, rozwija się ładnie i będzie dojrzewać. Sądząc po reakcjach w mediach społecznościowych to cała Polska, przynajmniej sportów walki, oglądała - dodaje.
-