- Każdy mówi: Artur skończył się w boksie, dawajcie go do KSW. Ale czy tam będzie łatwiej? - zastanawia się Łukasz "Juras" Jurkowski, komentator gal, ekspert oraz uczestnik walki wieczoru podczas zbliżającej się gali KSW 61. - Dostanie zapaśnika, żeby go wywrócił, czy strikera, żeby się bić. Rękawice mniejsze, ryzyko trafienia jeszcze większe... - twierdzi. - Artur musi to przemyśleć. Prawdopodobnie polecimy razem na wakacje. Będzie okazja to przegadać. Osobiście, jako jego dobry ziomek, nie chcę oglądać takich scen z jego udziałem, jak w ostatnich walkach - dodaje.