- Chciałam skończyć moją rywalkę najwcześniej jak się da. Wiedziałam, że Karolina (przyp. red. Owczarz) jest cięższa, tą różnicę kategorii czuć i właśnie dlatego zależało mi żeby skończyć walkę jak najwcześniej. Wiedziałam, że może mi zabraknąć tlenu - mówi Sylwia Juśkiewicz po zwycięstwie na gali KSW 64. - W walce chciałam pokazać, że nie boję się parteru. Dużo trenowałam w tej płaszczyźnie, było to widać w ostatniej rundzie, że nie spanikowałam kiedy byłam na dole. Próbowałam uderzać i się nie bałam - dodaje Juśkiewicz.