Na przełomie pierwszej i drugiej dekady XXI wieku Krzysztof Radzikowski był zaliczany do ścisłej czołówki w polskim środowisku strongmanów. Trenowany przez Mariusza Pudzianowskiego zawodnik zdobył m.in. wicemistrzostwo Europy (2009). Potem triumfował w mistrzostwach świata World Strongman Federation 2012 czy Strongman Champions League 2013.
Po licznych sukcesach Radzikowski zgodził się zostać gwiazdą programu "Gogglebox. Przed telewizorem" TTV. Komentując bieżące wydarzenia, jego popularność wzrosła jeszcze bardziej. Doczekał się również szczęścia w życiu prywatnym. Razem ze swoją ukochaną, Michaliną Pyszkiewicz, wychowują syna, a niedawno powitali na świecie córeczkę.
42-latek chętnie powraca do czasów, gdy był gwiazdą wśród siłaczy. Jego profil na Instagramie śledzi blisko 500 tys. osób. Spore wrażenie zrobił na internautach, gdy na kanale Strong Ekipa opowiedział, że pracuje jako wychowawca w Młodzieżowym Ośrodku Socjoterapii.
W ostatnim czasie Radzikowski przyznał, że zamierza znów brać udział w zawodach strongmanów. Na początek chce wystąpić w mistrzostwach Polski w wyciskaniu belki, które odbędą się 14 września w Gdańsku.
Radzikowski już rozpoczął ku temu stosowne przygotowania. Napisał o nich m.in. "Super Express". Aby móc rywalizować z najlepszymi, "Radzik" musi zwiększyć masę ciała, która od czasów jego świetności znacznie spadła. Na jego profilu na Instagramie ukazała się relacja Instastories, na której można zaobserwować jego bardziej zaokrągloną twarz. Wygląda więc na to, że wszystko idzie w dobrym kierunku.
Czytaj także:
Hubert Hurkacz poznał drabinkę Wimbledonu. Powrót do wielkoszlemowej tradycji
Piekielnie trudne zadanie Igi Świątek. Znamy drabinkę Wimbledonu
ZOBACZ WIDEO: "Sugerowaliśmy to UFC". Mateusz Gamrot czeka na rywala i rzuca pomysł