Latynoska zachowała zimną krew. Pierwsze złoto dla kraju

PAP/EPA / Wassil Donew / Francisca Crovetto Chadid w igrzyskach olimpijskich Paryż 2024
PAP/EPA / Wassil Donew / Francisca Crovetto Chadid w igrzyskach olimpijskich Paryż 2024

Chile długo czekało na jakikolwiek medal w igrzyskach olimpijskich Paryż 2024. Pierwszy krążek jest od razu złoty. Zdobyła go Francisca Crovetto Chadid w strzeleckim skeecie.

Chilijka okazała się nieznacznie lepsza w finale niż Amber Rutter z Wielkiej Brytanii. Na trzecim miejscu podium stanęła Austen Smith ze Stanów Zjednoczonych. Francisca Crovetto Chadid zdobyła nie tylko pierwsze złoto dla Chile w igrzyskach olimpijskich 2024, ale generalnie pierwszy medal.

Latynoska zachowała zimną krew w finale, którego uczestniczkami były również dwie reprezentantki Słowacji. Ani Venesa Hockova, ani Danka Bartekova nie zdołały wywalczyć miejsca na podium, co jest dla nich dużym rozczarowaniem. Zajęły czwarte i szóste miejsca, a przedzieliła je jeszcze Emmanouela Katzouraki z Grecji.

Francisca Crovetto Chadid w wieku 34 lat osiągnęła największy sukces w karierze strzelczyni. Debiutowała w igrzyskach olimpijskich w Londynie w 2012 roku i zajęła w nich ósme miejsce. Rio 2016 nie przyniosło poprawy, ponieważ Chilijka zajęła w nim dopiero 19. miejsce w skeecie. Nie zamierzała jednak poprzestać w staraniach o wymarzony medal. Spełniła marzenie w 2024 roku w Paryżu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Także srebrna medalistka cieszyła się z pierwszego medalu w igrzyskach olimpijskich. Wcześniej Amber Jo Rutter zwyciężała dwukrotnie z mistrzostwach świata. Trzecia z niedzielnych medalistek Austen Jewell Smith była mistrzynią świata drużynowo aż cztery razy.

Strzelectwo w igrzyskach olimpijskich 2024:

Skeet kobiet:

1. Francisca Crovetto Chadid (Chile)
2. Amber Jo Rutter (Wielka Brytania)
3. Austen Jewell Smith (USA)

Czytaj także: Prezes PZPS pewny swojej decyzji. "To najlepsi trenerzy na świecie"
Czytaj także: Dużo radości dla Meksyku. Kandydat do podium nie zawiódł

Źródło artykułu: WP SportoweFakty