W dniach 26-28 grudnia w Moskwie odbyły się mistrzostwa świata w szachach szybkich. W grupie Open triumfował Norweg Magnus Carlsen (z wynikiem 11.5/15) potwierdzając, że jest obecnie najlepszym szachistą globu. Srebrny medal zdobył - wynikiem 10.5/15 - Irańczyk Alireza Firouzja, a brązowy Hikaru Nakamura z USA (również 10.5 pkt.).
W walce o podium do samego końca rywalizacji liczył się polski arcymistrz Jan Krzysztof Duda. 21-latek z Wieliczki cały czas grał w czołówce. W ostatniej rundzie Polak jednak tylko zremisował z Amerykaninem Leinierem Dominguezem Perezem i ostatecznie zajął siódmą lokatę (z wynikiem 10/15).
Mateusz Bartel był 34. (9 pkt.), Radosław Wojtaszek 63. (8 pkt.), Grzegorz Gajewski 113. (7.5 pkt.), Bartosz Soćko 125. i Kacper Piorun 135. (obaj 7 pkt.). Pula nagród w kat. Open wyniosła 350 tys. dolarów amerykańskich. Carlsen za zwycięstwo otrzymał czek na kwotę 60 tys.
ZOBACZ: Rosyjskie macki w szachach. Putin namawiał do wsparcia ich kandydata >>
29 i 30 grudnia w stolicy Rosji zostaną rozegrane mistrzostwa świata w szachach błyskawicznych. Rok temu w tej odmianie szachów Duda wywalczył tytuł wicemistrzowski, ustępując tylko Carlsenowi.
ZOBACZ: Srebrny medal i 50 tys. dol. 20-latek z Krakowa wicemistrzem świata w szachach >>
ZOBACZ WIDEO: Stacja Tokio #13: Aleksandra Kowalczuk. Być we wszystkim pierwsza