W czwartek pierwszy polski medal w historii tej dyscypliny na uniwersjadach - srebrny -zdobyła Aleksandra Kowalczuk, a dzień później brąz wywalczył Kołecki.
- Cieszę się bardzo, że Ola w czwartek rozwiązała worek, a w piątek ja dołożyłem do tego kolejny medal. Mam nadzieję, że na tym nie skończymy, bo jeszcze w sobotę są zawody drużynowe, choć akurat ja w nich nie startuję - mówił Kołecki, który rywalizował w kategorii do 87 kg.
Polak miał wielką nadzieję na występ w pojedynku o złoto, ale w półfinale nie dał rady Koreańczykowi Seunghwanowi Lee.
ZOBACZ WIDEO: Polski skialpinista chce wrócić na K2. Ma nowy pomysł, jak zjechać ze szczytu