Stacja Tokio. Co za finisz! Aleksandra Kowalczuk wspomina mistrzostwo Europy

W tym artykule dowiesz się o:

- Coś tam kopnęłam, nagle punkty się zmieniły i zdobyłam mistrzostwo Europy - opowiada Aleksandra Kowalczuk. Polska nadzieja na medal igrzysk olimpijskich w taekwondo rok temu została najlepszą zawodniczką Starego Kontynentu. W finale Polka sześć sekund przed końcem walki przegrywała z Bianką Waldken 7:9. Skończyło się na 10:9.

Komentarze (3)
avatar
Sebol
24.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pozdrowienia dla Madona, stare czasy taekwondo Leszno. Nic kolego się nie zmieniasz. 
avatar
Andrzej Lukas
24.12.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Pani Aleksandro, kocham Panią, po raz kolejny reprezentanci innych dyscyplin niż piłka nożna (pozdrowienia dla Pana Bońka), zaskakują mnie pozytywnie (smutne pozdrowienia dla Pogoni Szczecin) I Czytaj całość
avatar
Mirosław Czaszkiewicz
24.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czy jest tu jakikolwiek moderator? Chyba nie, bo dopuszczacie do umieszczania ogłoszeń o usługach w burdelach...