W tym artykule dowiesz się o:
Piątek jest dniem rywalizacji w kolejnych dwóch kategoriach wagowych w taekwondo w igrzyskach olimpijskich 2024. Po południu w kategoriach 80 kilogramów mężczyzn i 67 kilogramów kobiet doszło do walk w ćwierćfinałach oraz półfinałach. Nie było w nich reprezentantów Polski.
W rywalizacji mężczyzn w kategorii 80 kilogramów do finału dostali się Mehran Barkhordari z Iranu oraz Firas Kataoussi z Tunezji. Pers pokonał w popołudniowych rundach Simone Alessio oraz Geonwoo Seo. Jego ostatni przeciwnik poradził sobie już z Edim Hrniciem i niespodziewanie z CJ Nickolasem. Odpadli mistrz świata Simone Alessio oraz wicemistrz CJ Nickolas.
Finał kategorii 67 kilogramów kobiet będzie wewnętrzną sprawą zawodniczek z Bałkanów. Awansowały do niego Viviana Marton z Węgier oraz Aleksandra Perisić z Serbii. Węgierka eliminowała w drodze do finału Kristinę Teachout oraz Sarah Chaari. Z kolei jej przeciwniczka była zdecydowanie lepsza niż Sasikarn Tongchan oraz Jie Song. Pokonanym Belgijce i Chince pozostało powalczyć o jeden z brązowych medali.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Walki medalowe również w piątek wieczorem.
Taekwondo w igrzyskach olimpijskich 2024:
Kategoria 80 kilogramów mężczyzn:
Półfinały: Mehran Barkhordari (Iran) - Geonwoo Seo (Korea Południowa) 2-1 Firas Katoussi (Tunezja) - CJ Nickolas (USA) 2-0
Ćwierćfinały: Geonwoo Seo (Korea Południowa) - Henrique Rodrigues Fernandes (Brazylia) 2-0 Mehran Barkhordari (Iran) - Simone Alessio (Włochy) 2-1 CJ Nickolas (USA) - Faysal Sawadogo (Burundi) 2-0 Firas Katoussi (Tunezja) - Edi Hrnić (Dania) 2-0
Kategoria 67 kilogramów kobiet:
Półfinały: Viviana Marton (Węgry) - Sarah Chaari (Belgia) 2-0 Aleksandra Perisić (Serbia) - Jie Song (Chiny) 2-0
Ćwierćfinały: Viviana Marton (Węgry) - Kristina Teachout (USA) 2-1 Sarah Chaari (Belgia) - Aya Shehata (Egipt) 2-0 Jie Song (Chiny) - Julyana Alsadeq (Jordania) 2-1 Aleksandra Perisić (Serbia) - Sasikarn Tongchan (Tajlandia) 2-0
Czytaj także: Prezes PZPS pewny swojej decyzji. "To najlepsi trenerzy na świecie" Czytaj także: Dużo radości dla Meksyku. Kandydat do podium nie zawiódł