W środę zdobyli złoty medal w grze podwójnej, pokonując w decydującym meczu rywali z Chin. W singlu Redzimski też osiągnął finał, lecz musiał się zadowolić srebrem.
- Jestem bardzo zadowolony z występu, mimo że przed zawodami miałem sporo obaw. Zachorowałem i nie trenowałem 3 dni. Będąc na miejscu dalej czułem się osłabiony, na szczęście organizm przetrwał trudne momenty i zagrałem kilka bardzo dobrych meczów - mówi Miłosz Redzimski.
17-letni zawodnik jest wielką nadzieją polskiego tenisa stołowego nie tylko na sukcesy młodzieżowe, lecz przede wszystkim seniorskie. Ogrywał już takie sławy, jak Niemiec Timo Boll i Szwed Truls Moregard. W tym roku czeka go jeszcze jedna wielka impreza - MŚ U-19 w słoweńskiej Novej Goricy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Polka zrobiła furorę w Monachium. Co za pokaz!
W deblu prawdopodobnie wystąpi tam z Japończykiem Keishim Hagiharą. Miesiąc temu w pierwszym wspólnym starcie wywalczyli złoto w WTT Youth Star Contender w Skopje.
- Bardzo cieszy dzisiejszy sukces Miłosza Redzimskiego i Mateusza Zalewskiego, ale w deblu w mistrzostwach świata nie mogą zagrać. Powodem brak kwalifikacji indywidualnej Zalewskiego. Redzimski wywalczył ją za sprawą srebrnego medalu w singlu w MEJ w Gliwicach - mówi Stefan Dryszel, dyrektor sportowy Polskiego Związku Tenisa Stołowego.
W Katarze spisali się doskonale, a ich trenerem był Tomasz Redzimski, ojciec Miłosza. W półfinale wygrali z rozstawionymi z "jedynką" Francuzami Thibault Poretem i Hugo Deschampsem, brązowymi medalistami polskich mistrzostw Europy juniorów. Biało-Czerwoni zwyciężyli po emocjonującym pojedynku 3:2 (9:11, 7:11, 12:10, 12:10, 11:8).
W finale przeciwnikami byli Chińczycy Wang Jixuan i Li Hechen. Ten mecz aż takiej dramaturgii nie miał, reprezentanci naszego kraju triumfowali 3:1 (11:7, 6:11, 11:7, 11:9).
Wcześniej Redzimski często startował w tej konkurencji z zagranicznymi partnerami, Zalewski zaś głównie z Mateuszem Żelengowskim, ewentualnie z Alanem Kulczyckim.
Koncertowo zagrał Redzimski także w zawodach singlistów w Dausze. W eliminacjach nie stracił nawet seta w trzech spotkaniach. W głównej drabince ogrywał zdecydowanie pingpongistów z europejskiej i światowej czołówki, jak Francuz Flavien Cotton 3:1 (11:1, 9:11, 11:7, 11:4), Rumun Andrei Istrate 3:0 (11:5, 15:13, 11:8) i Chińczyk Sun Yang 3:1 (11:7, 5:11, 14:12, 11:9).
W finale zawodnik mistrza Polski Dartomu Bogorii Grodzisk Mazowiecki przegrał z Chińczykiem Wen Ruibo 1:3 (10:12, 9:11, 11:5, 13:15). Uległ mu także w maju w półfinale w bułgarskim Panagiuriszte.
Występujący na co dzień w Palmiarni Zielona Góra Zalewski w swojej grupie miał bilans 2-1. Lepszy okazał się od niego (3:1) Tajwańczyk Kao Cheng-Jui z Polskiego Cukru Gwiazdy Bydgoszcz. W 1/8 finału Polak poniósł porażkę z Istrate 1:3.
Wyniki WTT Youth Star Contender w Dausze:
gra pojedyncza:
półfinał: Miłosz Redzimski (Polska) - Andrei Istrate (Rumunia) 3:0 (11:5, 15:13, 11:8)
finał: Miłosz Redzimski (Polska) - Wen Ruibo (Chiny) 1:3 (10:12, 9:11, 11:5, 13:15)
gra deblowa:
półfinał: Miłosz Redzimski/Mateusz Zalewski (Polska) - Thibault Poret/ Hugo Deschamps (Francja) 3:2 (9:11, 7:11, 12:10, 12:10, 11:8)
finał: Miłosz Redzimski/Mateusz Zalewski (Polska) - Wang Jixuan/Li Hechen (Chiny) 3:1 (11:7, 6:11, 11:7, 11:9)