Wicemistrzynie świata na drodze Polek

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / PZTS / Na zdjęciu: Katarzyna Grzybowska-Franc
Materiały prasowe / PZTS / Na zdjęciu: Katarzyna Grzybowska-Franc
zdjęcie autora artykułu

- Japonki są faworytkami, aktualnymi wicemistrzyniami świata, więc nie pozostaje nic innego jak walczyć o każdą piłkę i punkt - mówi Katarzyna Grzybowska-Franc, brązowa medalistka mistrzostw Europy z 2018 roku.

Po raz piąty z rzędu kobieca reprezentacja Polski wystąpi w olimpijskim turnieju drużynowym. W 2008 roku w Pekinie obowiązywał system grupowy, a najlepsze zespoły grały następnie o medale. Z kolei od zawodów w Londynie (2012) rywalizacja odbywa się pucharowo, tj. od 1/8 finału. W Paryżu nasze zawodniczki wylosowały Japonki.

- Osiem lat temu na igrzyskach w Rio de Janeiro również spotkałyśmy się z Japonkami. Kasumi Ishikawa była w zasięgu każdej z nas, jednak w tym meczu nasze rywalki nie popełniały prostych błędów i nie odpuszczały ani na chwilę - powiedziała Katarzyna Grzybowska-Franc.

W spotkaniu rozegranym w Brazylii przegrała ona z Ishikawą 0:3, Li Qian z Mimą Ito 1:3 i w deblu Natalia Partyka/Katarzyna Grzybowska-Franc z Ai Fukuharą/Mimą Ito 1:3.

ZOBACZ WIDEO: "Pod Siatką". Nastroje dopisują. Zobacz ostatnie dni przed igrzyskami od kulis

Cztery lata wcześniej doszło do meczu Polska – Japonia podczas mistrzostw świata w Dortmundzie. Biało-czerwone uległy Azjatom 0:3, ale niewiele zabrakło do zwycięstw Katarzyny Grzybowskiej-Franc nad Sayaką Hirano i Natalii Partyki nad Kasumi Ishikawą; obie przegrały po 2:3.

W igrzyskach w Paryżu, Natalia Bajor, Katarzyna Węgrzyn i Zuzanna Wielgos spotkają się z trzema pingpongistkami na "H" - 24-letnimi Hiną Hayatą i Miu Hirano oraz zaledwie 16-letnią Miwą Harimoto, młodszą siostrą japońskiej super gwiazdy Tomokazu. Podczas niedawnych DMŚ w Busan w składzie była też Mima Ito (rówieśniczka Hayaty i Hirano), lecz do zawodów olimpijskich można zgłosić maksymalnie trzy osoby, a czwartą jest rezerwową i mieszka poza wioską.

Japonki będą zdecydowanymi faworytkami, w światowym rankingu plasują się od 5. do 13. miejsca. Najlepsza z Polek Natalia Bajor jest 48.

Niestety, nasze tenisistki stołowe nie miały szczęścia w losowaniu w ostatnich 4 edycjach igrzysk. Na przykład w Londynie los spłatał figla i po drugiej stronie siatki stanęły Singapurki.

- To wtedy zespół grający na równi z hegemonem, Chinami. Co więcej, Singapurki pokonały Chinki w finale mistrzostw świata w 2010 roku, a 2 lata później – tuż przed olimpijską rywalizacją w Wielkiej Brytanii - ponownie doszły do gry o złoto, w tym razem ponosząc porażkę z Państwem Środka - stwierdziła była reprezentantka Polski.

Singapur miał w składzie m.in. Feng Tianwei, Wang Yuegu i Li Jiawei, a w rezerwie Sun Beibei.

- Tak jak obecna Japonia, również Singapur sprzed 12-14 lat dysponował potężnym składem. Wszystkie zawodniczki były w TOP 15 rankingu międzynarodowej federacji ITTF. Oczywiście, że nie byłyśmy zadowolone z wylosowania tych przeciwniczek, ale też nikt nie załamywał rąk – przyznała Katarzyna Grzybowska-Franc.

Po wygranej Li Qian z Feng Tianwei 3:2, podopieczne ówczesnego trenera kadry Michała Dziubańskiego prowadziły 1:0. Później górą były tenisistki stołowe z Singapuru.

Tymczasem w DMŚ 2014 Polki (Natalia Bajor, Katarzyna Węgrzyn i Zuzanna Wielgos) pokonały Singapur 3:0, zaś awans do 1/8 finału oznaczał wywalczenie olimpijskiej kwalifikacji.

- Nasze zawodniczki zagrały super, każda wygrała po 3:2. W przeszłości nie udało się nam zwyciężyć Singapuru, ale nie chcę nikomu nic ujmować, to jednak w tamtych czasach to był zespół z absolutnej światowej czołówki – dodała Katarzyna Grzybowska-Franc, brązowa medalistka indywidualnych mistrzostw Europy z 2018 roku.

Po urodzenia dwojga dzieci, wciąż gra na dobrym poziomie, a niedawno podpisała kontrakt z Fibrain KU AZS Politechniką Rzeszów. – Klub prowadzony przez trenera-menedżera Karola Paśko jest bardzo dobrze zorganizowany, od wielu lat prowadzi szkolenie, więc jestem spokojna o to, że trafiłam we właściwe miejsce – przyznała.

Olimpijskie występy Katarzyny Grzybowskiej-Franc:

Londyn, 2012: 1/8 finału: Polska – Singapur 1:3 (Grzybowska-Franc/Natalia Partyka – Li Jiawei/Wang Yuegu 0:3, Grzybowska-Franc – Feng Tianwei 0:3)

Rio de Janeiro, 2016: 1/32 finału Katarzyna Grzybowska-Franc – Kim Song-I (Korea Płn.) 0:4 1/8 finału Polska – Japonia 0:3 (Grzybowska-Franc – Kasumi Ishikawa 0:3, Grzybowska-Franc/Partyka – Ai Fukuhara/Mima Ito 1:3).

Źródło artykułu: WP SportoweFakty