Pora na przyjemności! Świątek zdradziła, jak będzie świętować

PAP/EPA / ETTORE FERRARI / Na zdjęciu: Iga Świątek
PAP/EPA / ETTORE FERRARI / Na zdjęciu: Iga Świątek

Iga Świątek udowodniła w niedzielę, że jest aktualnie najlepszą tenisistką na świecie. Po wygranym finale turnieju WTA 1000 w Rzymie Polka przyznała, że zwycięstwo będzie świętować przy porcji tiramisu.

W tym artykule dowiesz się o:

W niedzielę Iga Świątek zrobiła prawdziwe show i wygrała 28. spotkanie z rzędu. Tym razem na drodze tenisistki z Raszyna stanęła Ons Jabeur, która zdobyła jedynie cztery gemy w wielkim finale turnieju WTA 1000 w Rzymie.

Mimo że Tunezyjka w tym roku imponuje formą (więcej przeczytasz TUTAJ). Na Polkę nie ma obecnie jednak mocnych. Nic dziwnego, że aktualna liderka rankingu WTA może pozwolić sobie na chwilę wytchnienia i przyjemności.

- To było bardzo przyjemne grać tutaj. Dziś mogę celebrować ze sporą ilością tiramisu. Nie będę tego żałować - powiedziała Iga Świątek podczas pomeczowego przemówienia. Doceniła też włoski makaron, którego nie omieszkała spróbować.

Podobnie było też rok temu. Polka po wielkim triumfie właśnie w stolicy Włoch również wspomniała o tiramisu. Wygląda na to, że po obronie tytułu rytuał będzie identyczny (więcej przeczytasz o tym TUTAJ).

Na świętowanie jest jeszcze trochę czasu. Jednak już wkrótce Iga Świątek powalczy o wielkoszlemowy triumf, bowiem wielkimi krokami zbliża się Roland Garros, który w przeszłości padł już łupem naszej tenisistki.

Zobacz też:
Przerwany finał. Jan Zieliński nie poszedł śladem Świątek
Ruszył turniej w Strasburgu. Kapitalne otwarcie Polki

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skandynawska wyprawa Kowalczyk

Źródło artykułu: