W niedzielę Iga Świątek stanęła przed szansą obrony tytułu z poprzedniego roku. Ons Jabeur, z którą się mierzyła, od pewnego czasu prezentuje świetną formę. Finał padł jednak łupem niesamowitej tenisistki z Raszyna.
Tunezyjka nie miała szans przeciwko liderce rankingu WTA i zdobyła zaledwie cztery gemy. W jednej akcji pokazała jednak, że w finale nie była przypadkowo. Doszło do niej w drugim secie przy prowadzeniu Polki 4:2.
Obie panie dzielnie walczyły o punkt, ale ostatecznie to Iga Świątek wyszła zwycięsko z tej batalii. Z przeciwniczką rozprawiła się przy siatce i tym samym obroniła break point. Były to ostatnie momenty niedzielnego meczu.
Polska tenisistka wygrała 28. spotkanie z rzędu i goni rekordy wielkich legend. Już wkrótce szansa na kolejne zwycięstwa, bowiem wielkimi krokami zbliża się wielkoszlemowy turniej - Roland Garros.
Niecałe dwa lata temu Iga Świątek triumfowała w elitarnej imprezie. Była to pierwsza i jedyna dotychczas wygrana w turnieju tej rangi. Według bukmacherów to właśnie liderka światowego rankingu jest faworytką.
wow @iga_swiatek | #IBI22 pic.twitter.com/AUeA8Z1Hhz
— wta (@WTA) May 15, 2022
Zobacz też:
Polka znów to zrobiła! Nie ma mocnych na Igę Świątek
Dawid Góra: Dominacja Polki na światowych kortach. I płacz szczęścia [OPINIA]
ZOBACZ WIDEO: To się nazywa moc! Zobacz, co wyczarowała Anita Włodarczyk