[tag=15751]
Magda Linette[/tag] rozbudziła apetyty kibiców, wygrywając w pierwszej rundzie Roland Garros z rozstawioną z numerem szóstym Ons Jabeur. W kolejnym meczu nie spisała się już jednak tak dobrze i uległa niżej notowanej Martinie Trevisan. "To nie była ta sama Magda" - pisali po meczu eksperci.
Polka radziła sobie gorzej niż w pierwszej rundzie, ale na pewno trzeba też docenić przeciwniczkę. 28-letnia Włoszka przez godzinę i niespełna 20 minut pojedynku nie okazała praktycznie żadnej słabości i zasłużenie wygrała. Po meczu powiedziała, że była do niego bardzo dobrze przygotowana.
- Wiedziałam, że Magda bardzo lubi płaską piłkę, więc starałem się wprowadzić zmiany w rytmie, podnosząc trajektorię, i to się udało - zdradziła plan na zakończone sukcesem spotkanie Trevisan.
ZOBACZ WIDEO Wiadomo, kiedy Mamed Chalidow wróci do oktagonu! "Chce się bić"
Zawodniczka z Florencji spisuje się ostatnio znakomicie. W zeszłym tygodniu wygrała turniej WTA w Rabacie, a w pierwszych dwóch rundach Roland Garros straciła tylko siedem gemów. Włoscy dziennikarze z portalu Ubitennis stwierdzili, że paryskie powietrze dobrze na nią wpływa.
Nawiązali tym samym do życiowego sukcesu swojej rodaczki. Przed dwoma laty Trevisan sensacyjnie dotarła w Roland Garros do ćwierćfinału. Dopiero na tym etapie zatrzymała ją Iga Świątek.
- Czuję, że to jest mój moment. Czuję się dobrze na korcie i nie mam poczucia winy, gdy popełniam błąd. Walczę o każdą piłkę - mówiła na konferencji prasowej 28-latka.
Trevisan była też bardzo zadowolona z tego, że tak szybko zdołała poradzić sobie z Magdą Linette. W ostatnich dziesięciu dniach rozegrała siedem spotkań i zmęczenie było coraz bardziej odczuwalne.
- Cieszę się, że byłam na korcie przez nieco ponad godzinę, ponieważ mam za sobą bardzo intensywny tydzień - przekazała Włoszka dziennikarzom.
Kolejną rywalką Trevisan będzie reprezentująca Australię Daria Saville. W piątek panie zagrają o awans do 1/8 finału.
Z kolei Linette w czwartek rozpocznie zmagania w grze podwójnej. Jej partnerką będzie Amerykanka Bernarda Pera, a przeciwniczkami Marta Kostiuk z Ukrainy i Gabriela Ruse z Rumunii.